26.06.2018

#Przepychanki trwają w najlepsze

Głównym wydarzeniem gali UFC 226 będzie walka Daniela Cormiera ze Stipe Miocicem o pas mistrza wagi ciężkiej. Jednak sam pojedynek znalazł się w cieniu… przepychanek, w których pierwsze skrzypce gra Jon Jones.

7 lipca w T-Mobile Arenie w Las Vegas dojdzie do starcia dwóch mistrzów. Cormier dzierży pas w wadze półciężkiej, a Miocić w ciężkiej. Stawką walki wieczoru UFC 226 będzie tytuł w kategorii królewskiej. Miłośnicy MMA ostrzą sobie zęby na to starcie, a do akcji wkracza Jon Jones. Popularny "Bones" odbywa karę za stosowanie niedozwolonych środków, ale chętnie prezentuje własne zdanie. Obiektem jego ataków jest Daniel Cormier. Sam "DC" niedawno stwierdził, że Jones po wpadkach dopingowych nie powinien zabierać głosu. "Bones" obok takich słów nie mógł przejść obojętnie. Wymiana między zawodnikami toczy się w… mediach społecznościowych. – Nie mam prawa głosu, DC? To brzmi głupio. Po latach zawieszenia mam do tego nie mniejsze – jeśli nie większe – prawo niż Ty. Każda Twoja wygrana trafia do mojego CV. Wiem, o kim śnisz w nocy. Twoja żona też o tym wie – napisał Jon Jones.

Z pewnością fakt, że Cormier może zdobyć kolejny pas działa na "Bonesa" jak płachta na byka. 39-letni mistrz wagi półciężkiej dwukrotnie mierzył się z Jonesem. W pierwszym przypadku (UFC 182) przegrał decyzją sędziów. Kolejny raz Jones i Cormier spotkali się w lipcu 2017 roku (UFC 214). Przez nokaut w trzeciej rundzie wygrał "Bones", ale… w jego organizmie wykryto turinabol. Pas pozostał więc w rękach Cormiera, a Jones został ukarany za swoje wybryki zawieszeniem do marca 2019 roku i karą finansową w wysokości 205 tys. dolarów. Na kolejną walkę przyjdzie mu jeszcze trochę poczekać… Jones daje do zrozumienia, że chciałby kolejnej walki z obecnym czempionem wagi półciężkiej.

„Słowne przepychanki” nieco przysłaniają to, co najważniejsze. Pewnie jest, że 7 lipca Cormier może zapisać się w historii MMA jako drugi zawodnik w historii UFC, który znajdzie się w posiadaniu dwóch pasów mistrzowskich. "DC" stanie jednak przed bardzo trudnym zadaniem. Miocić wygrał sześć ostatnich walk, w tym pięć przed czasem. Dotychczas trzykrotnie skutecznie bronił tytułu mistrza wagi ciężkiej.

Cormier i Miocić swoje ostatnie pojedynki stoczyli na gali UFC 220. W walce wieczoru mistrz wagi ciężkiej pokonał decyzją sędziów Francisa Ngannou. Z kolei Cormier przed czasem uporał się z Volkanem Oezdemirem.

Fot. Daniel Cormier Facebook

KM