03.01.2015

#Cotto i jego decyzja

Jesteśmy świadkami realizacji scenariusza widowiska pt. „Walka Floyd Mayweather Jr vs Manny Pacquiao”. Owa telenowela przyciąga setki, o ile nie miliony fanów. Ile odcinków jeszcze przed nami? Tego nie wiemy. Telenowele mają to do siebie, że długo trwają, wyciskają łzy, pojawiają się nowe wątki i wszystko otoczone jest aurą tajemnicy. A że nudno być nie może i każdy o swój interes dba… Jedna telenowela to za mało. Na bokserskim rynku otwiera się rozdział pt. „Saul Canelo Alvarez vs Miguel Cotto”.

Wszystko po to, żeby nudą nie wiało. Od dłuższego czasu pojawiają się  informacje na temat ewentualnego starcia Mayweathera z Pacquiao, powoli rozpoczynają się oficjalne negocjacje w tej kwestii. Cała sprawa trwa i trwa, ale z pewnością gra jest warta świeczki. O swoje zaczyna walczyć również Saul Alvarez. Canelo chce wielkiej walki i wielkich zaszczytów. Meksykanin za wszelką cenę chce rywalizować z Miguelem Cotto. Kwestią podstawową jest to, czy sam Portorykańczyk myśli poważnie o tym pojedynku. Canelo w mediach rozwodzi się na temat daty starcia, opowiada o rywalizacji z Cotto, jednak jego ewentualny rywal nie zabiera głosu w tej kwestii.

Z pewnością starcie Alvarez – Cotto byłoby niezwykle ciekawe i stałoby się jednym z najważniejszych bokserskich wydarzeń. Negocjacje między przedstawicielami stron trwają. Decydujące rozmowy mają odbyć się w przyszłym tygodniu. Informację tę potwierdza doradca mistrza świata federacji WBC wagi średniej Miguela Cotto, Gaby Penagaricano: – Chcemy w przyszłym tygodniu ustalić, czy idziemy w tę, czy w inną stronę.

Cierpliwości powoli brakuje już Alvarezowi, który za wszelką cenę chce walczyć 2 maja i usilnie naciska na Cotto. Canelo wystosował list otwarty, w którym zwrócił się do mistrza świata WBC. – Nie rozumiem co się obecnie dzieje. Zgodziłem się na ogromną ilość warunków, które postawił mi Miguel Cotto i miało to miejsce ponad miesiąc temu. Od tamtego czasu on nie podpisał kontraktu. Jestem młodym bokserem i może nie pamiętam zbyt wielu pojedynków z przeszłości, ale wiem, że żaden Portorykańczyk nie uciekał wcześniej przez Meksykaninem, ani żaden Meksykanin nie uciekał przed Portorykańczykiem – napisał Alvarez. Jak widać Canelo stosuje różnorakie formy nacisku na Cotto. Czy okażą się one skuteczne?

Cotto być może w ten sposób po prostu podbija stawkę. Jest mistrzem świata WBC, utytułowanym bokserem, doświadczonym i przyciąga tłumy, więc z pewnością liczy na określony zysk. Z drugiej strony, fakt, iż Portorykańczyk „z niejednego pieca chleb jadł” daje mu przewagę nad Canelo. Alvarez już na początku zdradza swoją niedojrzałość i przy każdej okazji szuka możliwości odwołania się do Cotto. Do Cotto, który milczy. Czy Portorykańczyk działa w myśl zasady: ciszej siedzisz, dalej zajedziesz?

Z pewnością rywalizacja Alvareza z Cotto byłaby jednym z najważniejszych bokserskich wydarzeń 2015 roku. Młodość kontra doświadczenie. Jaką decyzję podejmie Cotto? Kiedy zakończy się gra? A kiedy zobaczymy odcinek finałowy?

KM