Nadzieja polskiej wagi ciężkiej wyrusza za ocean. Artur Szpilka postanowił rozwijać swój potencjał w Stanach Zjednoczonych, gdzie są większe możliwości, większe pieniądze i lepsze standardy. Czy to będzie przełomowy krok w karierze Szpili?
Szpilka na polskim podwórku osiągnął wszystko. Wygrał długo oczekiwaną walkę z Tomaszem Adamkiem i udowodnił, że obecnie jest najlepszym bokserem wagi ciężkiej w Polsce. Na rodzimej ziemi nie ma dla pięściarza kolejnych wyzwań. Co dalej? Aby rozwijać swój talent musi szukać kolejnych wyzwań. Myślisz rozwój – mówisz Stany Zjednoczone. Czyż nie tak?
Wielu podjęło taką decyzję, niewielu się w stu procentach powiodło. Podczas ostatniego programu „Puncher” promotor Szpilki, Andrzej Wasilewski, poinformował, że bokser w ciągu najbliższych dni podpisze kontrakt z Alem Haymonem. Strony są bardzo blisko porozumienia i wszystko jest na dobrej drodze do rozpoczęcia współpracy. Haymon to jeden z najpotężniejszych i najbardziej wpływowych menadżerów na świecie. Współpracuje z najlepszymi nazwiskami na świecie, ma ogromną siłę przebicia i niezliczone możliwości. Fakt, że Haymon w swojej pracy związał się z takimi nazwiskami jak Floyd Mayweather Jr, Amir Khan, Erislandy Lara czy Deontay Wilder mówi sam za siebie. Szpilka ma okazję trafić na człowieka, który w wielkim świecie boksu porusza się swobodnie niczym baletnica. Czy Haymon otworzy przed Polakiem wielki świat? Istotne jest, że Artur Szpilka może współpracować z tak wpływowym człowiekiem, jednak na tym jego rozwój się nie kończy. Przede wszystkim – Szpila musi pracować nad sobą, nad swoim boksem. Haymon może mu otworzyć furtkę do walk z wysokiej klasy rywalami.
Kwestią podstawową jest podpisanie umowy między stronami. Szpilka wyrusza do Ameryki, aby doskonalić swoje umiejętności. Nad rozwojem polskiego boksera będzie czuwał sam Ronnie Shields. Przed Szpilką okres ciężkiej pracy pod okiem wybitnego trenera. Pracy, która może wydać owoce. Na sukces trzeba zapracować, a taka osobistość jak Shields może pozytywnie wpłynąć na młodego pięściarza.
Kolejny pojedynek Artur Szpilka prawdopodobnie stoczy w marcu podczas gali, na której gwiazdą będzie Andrzej Fonfara. Walki transmitować ma telewizja Showtime, więc Szpila dostanie okazję zaprezentowania się szerszemu gremium. Szpilka będzie trenował i rozwijał się w Ameryce, temu poświęci uwagę. Jego celem będą walki za oceanem, ale bokser z Wieliczki ma również pojawiać się w Polsce. Prawdopodobnie Szpilka raz na rok stoczy walkę na ojczystej ziemi.
Czy współpraca z Haymonem nada rozpędu karierze Szpili? Z pewnością jest to dobry krok, jednak musi dojść do podpisania umowy między stronami. Szpilka rozpoczyna nowy rozdział w swojej karierze. Treningi w Ameryce, pod okiem Ronniego Shieldsa to zupełnie inny kaliber. To wyzwanie, weryfikacja możliwości i wytrzymałości, a także kształtowanie charakteru. Czas pokaże, czy Szpilka wykorzysta szansę i zdobędzie Amerykę.
KM