Saul Alvarez miał zupełnie inny plan. Canelo założył sobie za cel walkę z mistrzem świata federacji WBC wagi średniej Miguelem Cotto i dąży, aby tak się stało. Obecnie prowadzone są negocjacje w sprawie pojedynku. Problem w tym, że Alvarez bardzo chciał walczyć w maju, ale na tym etapie pojawiła się inna propozycja. Propozycja, z której Canelo nie jest zadowolony.
Alvarez bardzo chce stoczyć pojedynek w maju dla siebie i swoich rodaków. Otóż, 5 maja Meksykanie obchodzą rocznicę bitwy pod Puelbą. Canelo zwycięstwem chciał uczcić ten szczególny dzień i oddać cześć bohaterom. Warto zauważyć, że jest to postawa patriotyczna boksera, który zarazem uświadamia społeczeństwo i dba o tradycję. Z tym, że chęci Canelo to jedno, a rzeczywistość to drugie.
Niewykluczone, że do rywalizacji Alvareza z Cotto dojdzie 6 bądź 13 czerwca w Nowym Jorku. Podyktowane jest to faktem, iż coraz bardziej zaawansowane są rozmowy na temat walki Floyda Mayweathera Jr z Manny Pacquiao. Money i Pacman mieliby stanąć w ringu 2 maja. Wydaje się, iż to jest główny powód ewentualnej zmiany terminu pojedynku Canelo – Cotto. Alvarez bardzo chce wejść do ringu 2 maja, jednak z marketingowego, medialnego oraz sportowego punktu widzenia Meksykanin może dużo stracić, jeśli w tym samym dniu rywalizowaliby Mayweather z Pacquiao.
Sam fakt, iż za oba pojedynki potencjalny widz musiałby zapłacić (system PPV) powoduje, że Canelo i Cotto wypadają zdecydowanie gorzej. Większe zainteresowanie budzi walka Mayweathera z Pacquiao, więc próba zakontraktowania starcia w tym samym terminie byłoby prawdziwym samobójstwem. Alvarez zdrowo podchodzi do tej kwestii i jest gotowy do kompromisu. Dla Meksykanina istotne jest starcie z Cotto, do którego od dłuższego czasu dąży.
Jak obecnie wyglądają negocjacje? Idą do przodu. – Obecnie jesteśmy dogadni w 60%. Rozmowy są coraz bardziej zaawansowane, ponieważ grupa Golden Boy oraz 'Canelo' zaczęli wykazywać się elastycznością i są skłoniają się ku naszym rozwiązaniom. Cotto będzie tym, który zadecyduje, czy walka odbędzie 6 czy 13 czerwca – powiedział Gabriel Peñagarícano doradca mistrza federacji WBC wagi średniej. Istotą sprawy jest kwestia samej walki. Fakt, że Canelo jest gotowy do kompromisu w sprawie terminu pojedynku pokazuje, że Meksykanin chce wrócić na szczyt. Czy Cotto mu na to pozwoli? Były mistrz świata federacji WBA/WBC wagi junior średniej rozpoczął medialną grę, w której szukał kontaktu z Portorykańczykiem. Cotto do całej sprawy podchodzi spokojnie i czeka na efekty negocjacji. Głos w kwestii ewentualnej walki zabrał Freddie Roach. Trener Cotto jasno dał do zrozumienia, co się stanie, jeśli dojdzie do tej rywalizacji. – Canelo nie będzie już taki ładny po tym pojedynku. Warto się o tym przekonać. 6 albo 13 czerwca w Nowy Jorku. Decyzja po stronie Cotto, ale negocjacje jeszcze trwają.
KM