Brawo, brawo i jeszcze raz brawo! Polscy zapaśnicy pokazali się z bardzo dobrej strony podczas Grand Prix w Paryżu. Biało – czerwoni wywalczyli trzynaście medali.
Wynik cieszy, gdyż to dopiero początek przygotowań do sezonu. Pierwsze starty i takie osiągnięcia budzą nadzieję, ale trzeba zachować pewną dozę spokoju. Naszych zawodników czeka okres ciężkiej i wytężonej pracy przed kolejnymi zawodami. Jednakże występ w Paryżu jest godny odnotowania.
Szkoda tylko, że z tych trzynastu medali jeden jest złoty. Ale jak to mówią: lepszy rydz niż nic. Poważnie rzecz ujmując, do startu w Paryżu trzeba podejść spokojnie. Początek sezonu, występy bardzo dobre okraszone nagrodami pozwalają twierdzić, że okres przygotowawczy został solidnie przepracowany. Po złoty medal w stylu klasycznym w kategorii wagowej 61 kg sięgnął Mateusz Bernatek z AKS Piotrków Trybunalski. Na podium znalazł się także drugi z naszych reprezentantów. Trzecie miejsce wywalczył Dawid Kareciński ze Śląska Wrocław.
Drugie miejsce w kategorii 85 kg w klasyku zajął Damian Janikowski. Najlepszy i najbardziej rozpoznawalny polski zapaśnik jest naszą nadzieją na kolejne medale z wielkich imprez. Janikowski podczas Igrzysk Olimpijski w Londynie wywalczył brązowy krążek. Liczymy, że za rok w Rio de Janeiro pokaże się również z dobrej strony. W Paryżu na trzecim miejscu w kategorii 85 kg uplasował się Tadeusz Michalik z Sobieski Poznań. Ponadto, w stylu klasycznym Polska wywalczyła jeszcze jeden medal. Po brąz w kategorii 80 kg sięgnął Mateusz Wolny z Unii Racibórz.
W stylu wolnym nasi reprezentanci wywalczyli cztery medale – trzy srebrne i jeden brązowy. W kategorii wagowej 61 kg drugie miejsce zajął Krzysztof Bieńkowski z AKS Białograd. Srebro trafiło w 70 kg do Magomedmurada Gadzhieva. W kategorii 86 kg zdobyliśmy dwa medale. Srebro wywalczył Radosław Marcinkiewicz z Orła Namysłów, brąz przypadł Sebastianowi Jezierzańskiemu z LKS Dąb Brzeźnica.
Nasze reprezentantki do dorobku medalowego dołożyły cztery krążki. W kategorii 48 kg druga była Iwona Matkowska, trzecie miejsce wywalczyła Anna Łukasiak. Dwa medale nasze zawodniczki zdobyły w wadze 53 kg. Srebro wywalczył Roksana Zasina, brąz Katarzyna Krawczyk.
Trzynaście medali przywiezionych z Paryża to dobry prognostyk. Nasi zapaśnicy dobrze rozpoczęli sezon, ale czeka ich jeszcze dużo pracy. To dopiero początek sezonu. Do najważniejszych wydarzeń w tym roku pozostało jeszcze trochę czasu. Priorytetem jest jak najlepszy występ podczas czerwcowych Igrzysk Europejskich w Baku. Liczymy również na dobre starty na mistrzostwach świata w Las Vegas, które odbędą się we wrześniu. Tymczasem należy kontynuować wytężoną pracę, aby przyniosła ona owoce w najważniejszym momencie. Kolejny start naszych zapaśników 13 lutego podczas turnieju w Klippan.
KM