Porażka w starciu z Arturem Szpilką miała wieńczyć karierę Tomasza Adamka. Okazuje się, że „Góral” zaprezentuje się publiczności jeszcze raz podczas swojej walki pożegnalnej.
Z kim będzie rywalizował były pretendent do mistrzostwa świata WBC? Kandydatów jest dwóch: Przemysław Saleta oraz Albert Sosnowski. Na obecnym etapie rokowań większe szanse daje się „Dragonowi”. Sam Sosnowski entuzjastycznie podchodzi do perspektywy walki z Adamkiem i chętnie stanąłby jeszcze raz w ringu. Ostatni występ zaliczył w czerwcu 2014 roku, kiedy przegrał z Marciem Rekowskim. Z kolei Saleta ma już za sobą udział w walce polsko – polskiej. 47-latek wygrał pojedynek z Andrzejem Gołotą.
Adamek stanąłby przed szansą pożegnania się z publicznością i uwieńczenia swojej bogatej kariery. „Góral” zdobywał tytuły w wagach półciężkiej oraz cruiser, a w ciężkiej walczył o mistrzostwo świata. Ostatnie występy Adamka nie spełniły jego oczekiwań. W 2014 roku Polak stoczył dwa pojedynki, w których musiał uznać wyższość rywali. Adamek przegrał z Wiaczesławem Głazkowem oraz Arturem Szpilką. Rywalizacja z młodszym rodakiem miała pokazać na jakim etapie jest obecnie „Góral”. Okazało się, że „Szpila” dojrzał i mądrze boksował neutralizując największe atuty boksera z Żywca, którego kondycja pozostawiała wiele do życzenia. Sam Adamek mówił o pożegnaniu z ringiem. Jednak pojawiła się propozycja walki pożegnalnej, na którą pięściarz odpowiedział pozytywnie. Prawdopodobnie Adamek stoczy pojedynek podczas gali Polsat Boxing Night. W kontekście rywala padają dwa nazwiska: Sosnowski i Saleta. Wydaje się, że bardziej atrakcyjnym rywalem jest młodszy „Dragon”. 47-letni Saleta obecnie poświęca czas na komentowanie kickboxingu oraz występ w telewizyjnym show. Warto dodać, że Adamek w swoim pożegnalnym starciu będzie walczył o pięćdziesiąte zwycięstwo w karierze.
Z pewnością dla widzów atrakcja, a dla samego „Górala” okazja do pożegnania z ringiem na polskiej ziemi. To, że Adamek miał bogatą karierę nie podlega dyskusji. Wydaje się, że podejmuje słuszną decyzję o pożegnaniu z ringiem, skoro zdrowie już nie to i forma nie dopisuje. Chociaż nie będzie rozdrabniał swojego autorytetu. „Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść” –jak śpiewał Grzegorz Markowski. Fakt, że Adamek stoczy ostatni pojedynek w karierze z polskim bokserem o mocnym nazwisku również ma znaczenie. Jeśli będzie to poważna walka z pewnością będzie miała wartość sportową. Przez całą karierę „Góral” pokazywał charakter i nie szedł na łatwiznę, a wręcz przeciwnie często pod prąd. Ale zawsze walczył z sercem. Zapewne tak będzie i tym razem.
Wojna polsko – polska to ciekawy zbiór słów. Można go odnosić do relacji w społeczeństwie, sporcie , polityce. W ostatnim czasie w boksie pojawiły się informacje dotyczące sporu na linii Artur Szpilka – Krzysztof Włodarczyk. Obaj panowie nie darzą się sympatią. Być może będą mieli okazję osiągnąć kompromis w ringu. Szpilka i Włodarczyk nie wytrzymali ciśnienia, co doprowadziło do bójki przed salą treningową. Czy możliwy jest pojedynek „Szpili” i Diablo”? Przed Włodarczykiem rewanżowy pojedynek z Drozdem, a Szpilka rozpoczyna treningi w USA i chce inwestować w swój rozwój. Wydaje się, że na ten czas pojedynek jest nierealny, ale w dłuższej perspektywie być może strony zasiądą do rozmów. Z tym warunkiem, że „Diablo” musiałby „podbić” wagę.
Idea walk pożegnalnych staje się coraz powszechniejsza, powoli pojawia się temat starć polsko – polskich. Wydaje się, że najlepiej pobierać naukę na własnym podwórku i tu dokonywać selekcji najlepszych. Czy dla Adamka ostatnim aktem kariery będzie walka z „Dragonem”?
KM