15.05.2015

#Zaplecze daje o sobie znać

Zawsze na pierwszej stronie stawiamy seniorów, bo to oni walczą o najważniejsze laury. Mimo wszystko pamiętamy o tych, którzy za jakiś czas ich zastąpią. Ważne jest, aby wkładać wiele wysiłku, aby szkolenie młodzieży było efektywne. Melodia przyszłości musi grać jak najpiękniej.

W polskim judo w ostatnim czasie nie można narzekać na poziom sportowy. Nasi zawodnicy nie zdobyli szczytu Mount Everest, ale robią ustawiczne postępy i zdobywają cenne rankingowe punkty. Jak mantrę powtarza się cały czas temat brązowego medalu Katarzyny Kłys na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Czelabińsku. Ale warto do tego wracać. To swego rodzaju punkt zwrotny, który pokazuje, że polskie judo powoli wraca na właściwe tory. Ważne również, aby pamiętać o młodych i ich rozwoju.

Ostatnie wyniki pokazują, że nasza młodzież stara się zaistnieć. Z różnymi efektami. Nie ulega wątpliwości, że najsilniejsze są ekipy ze Wschodu, ze wskazaniem na Rosję oraz Azerbejdżan. Dobrze radzą sobie młodzi Niemcy, Włosi oraz Słoweńcy. Warto odnotować, że rywalizacja zawsze służy rozwojowi zawodników. Nasza młodzież dzięki uczestnictwu w wszelkiej maści turniejach zyskuje istotne doświadczenie.

Podczas Pucharu Europy kadetów w Kluż-Napotka srebrny medal w kategorii 90kg zdobył Eyk Ryciak. Polak był o krok od triumfu, jednak na jego drodze stanął Oleksii Babenko z Ukrainy. Ryciak wygrał trzy pojedynki, ale w tym najważniejszym musiał uznać wyższość rywala. Rywalizację w Pucharze Europy kadetów zdominowali reprezentanci Ukrainy i Rumunii, którzy wywalczyli po trzy złote medale. Dobre występy zanotowali także Turcy oraz Serbowie.

Cztery medale padły łupem naszych juniorów w Pucharze Europy w Kownie. Rzecz jasna, że największą radość sprawił Jan Ozimek, który w kategorii 90kg wywalczył złoty medal. Młody Polak pozostawił rywali daleko w tyle. Ozimek wygrał cztery walki i stanął na najwyższym stopniu podium. W walce finałowej uporał się z reprezentantem Białorusi – Danielem Mukete. Paula Kulaga była o krok od triumfu w kategorii 78kg, jednak musiała zadowolić się srebrnym medalem. Nie ma co narzekać, gdyż drugie miejsce jest ogromnym osiągnięciem młodej Polki. Kulaga w decydującym starciu uległa Sarze Rozdriguez z Hiszpanii. Brąz trafił do Martyny Dobrowolskiej w 57kg. Polka szła jak burza, pokonując kolejne rywalki, jednak jej licznik zwycięstw zatrzymał się na czterech. W półfinale naprzeciw Dobrowolskiej stanęła Dewy Karthaus z Holandii, która triumfowała w całym turnieju. Polacy do swojej zdobyczy dołożyli jeszcze jeden brązowy medal. Jego autorem został Jan Jackiewicz. Warto odnotować, że Polakowi do zdobycia medalu wystarczyła zaledwie jedna wygrana. Ponadto na piątych miejscach uplasowały się: Agata Roszkowska (44kg), Urszula Hofman (70kg) oraz Anita Formela (+78kg).

KM