Merab Dvalishvili na początku tygodnia spotkał się z ostrą krytyką ze strony prezydenta UFC, Dany White’a, za to, że pozostał lojalny wobec swojego najlepszego przyjaciela i kolegi z drużyny, Aljamaina Sterlinga.
Nie jest tajemnicą, że najwyżej sklasyfikowani zawodnicy a zarazem pretendenci do tytułu wagi koguciej, Dvalishvili i Sterling, nie chcieliby się nigdy zmierzyć w oktagonie. Doprowadziło to do trudnej sytuacji na szczycie dywizji. Dvalishvili (16-4) obecnie prowadzi rekordową passę dziewięciu zwycięstw w dywizji.
Pomimo słów wymienionych w przeszłości, Sean O’Malley – człowiek, który zdetronizował Sterlinga zgadza się ze swoim potencjalnym przyszłym przeciwnikiem, „To znaczy, rozumiem, nie chciałbym walczyć z kolegą z drużyny. Ale teraz tak mogę mówić bo jestem też bogaty i odnoszę sukcesy. Gdybym jeszcze nie był …, a ty? Nie wiem, to trudna sytuacja” – powiedział O’Malley na swoim kanale YouTube.
„To bardzo prawdopodobne, że ci faceci wejdą na szczyt, Kyler [Phillips], Mario [Bautista], Marcus [McGhee], ci goście są cholernie niebezpieczni, niebezpieczni faceci. Tak, nie wiem, myślę, że to coś, o czym musimy zdecydować, kiedy tam dotrzemy. Nie chciałbym z nimi walczyć, nie chciałbym walczyć z kolegą z drużyny„.
Walka O’Malley vs. Dvalishvili jest nadal możliwa jako pierwsza obrona tytułu „Sugara”. Jednak Dvalishvili jest w trakcie rekonwalescencji po niedawnej operacji ręki i stwierdził, że będzie potrzebował około czterech do sześciu miesięcy, zanim w pełni wyzdrowieje. „The Machine” powiedział jednak, że jest gotów wrócić wcześniej i walczyć z bólem, jeśli otrzyma długo oczekiwaną szansę na walkę o pas UFC.
fot.: oficjalny Fan Page FaceBook Sugar Sean O`Malley