24.07.2015

#Pierwsze ciosy już padły

Waga ciężka przyciąga niczym magnes. Zwłaszcza w przypadku walki na szczycie, w której bierze udział Władimir Kliczko. Ukrainiec w październiku zmierzy się Tysonem Fury’m. Pięściarze wyprowadzili już pierwsze ciosy – słowne.

24 października na stadionie w Dusseldorfie Fury postara się znokautować czempiona WBA, WBO, IBF, IBO. Kliczko starzeje się, ale nikt nie potrafi zakończyć jego dominacji. Wielu próbowało, ale jak do tej pory odchodzili z kwitkiem.

Angielska terapia

Władimir Kliczko ma bogate doświadczenie i potrafi dokonywać analiz, z których wyciąga słuszne wnioski. Nie ulega wątpliwości, że zachowanie Tysona Fury’ego jest niezwykle podobne do Davida Haye’a. Z Hayemakerem ukraiński mistrz zmierzył się w 2011 roku. Przed pojedynkiem toczyła się długa wojna słowna, w której Brytyjczyk zapewniał, że upora się z Kliczko i będzie królem wagi ciężkiej. Rzeczywistość okazała się brutalna dla Haye.

Fury to bardzo podobny typ. Narcyz, pewny siebie aż do przesady, nieco bujający w chmurach, ale zwraca na siebie uwagę i nakręca widowisko, co ma swoją wartość w tworzeniu show i zainteresowania wydarzeniem. Fury to kawał chłopa. Ma odpowiednie warunki i silny cios, ale Kliczko niejedno już widział i tak naprawdę jest w stanie przygotować się do walki z każdym. – Nie będę mówił, że Tyson Fury będzie łatwym rywalem, tak samo jak nie mówiłem tak o żadnym z moich przeciwników. W trakcie pojedynku wiele może się zdarzyć. Fury to ambitny facet, ma 26 lat i dziś mówi rzeczy, których za jakiś czas będzie bardzo żałował. Widzę, że trzeba zastosować wobec niego terapię. David Haye był jednym z tych pięściarzy, któremu obiecałem, że po tym, jak go pokonam stanie się lepszym człowiekiem i tak właśnie się stało – powiedział Ukrainiec.

Z kolei Fury w słowach nie przebiera. Brytyjczyk bierze pod uwagę scenariusz, w którym do pojedynku może nie dojść. Z racji obaw czempiona z Ukrainy. – Jeśli dojdzie do tej walki. Mówię jeśli, dlatego, że ci idioci doznają automatycznej kontuzji, gdy stanąć ze mną w ringu. Czy tak nie jest? Gdy obóz treningowy nie idzie po ich myśli, to rezygnują z walki. Nie bądźcie zaskoczeni jeśli okaże się, że pojawi się opcja przełożenia pojedynku – tłumaczy Brytyjczyk.

Kolejny w kolejce

Kliczko wyjdzie na ring dopiero w październiku, a już pojawił się kolejny chętny do walki z nim. Wcześniej mówiło się o Deontayu Wilderze. Teraz swoje chęci do rywalizacji z czempionem wagi ciężkiej ujawnił Antonio Tarver. „Magic Man” chce być na szczycie i stworzył plan, który pomoże mu zrealizować ten cel. – Chcę znaleźć się w elicie wielkich mistrzów. Powinienem być mistrzem świata wagi ciężkiej. Zostanę nim, ale nie wiem jeszcze jak. Wierzę w przeznaczenie. Cunningham nie da mi rady, tak samo jak nie zrobi tego Deontay Wilder. Znokautuję go i będę mógł walczyć z  facetem, z którym naprawdę chciałbym spotkać się w ringu. Chodzi o Władimira Kliczko. Gdy go pokonam to stanę się częścią największej legendy w historii boksu – tak zarysował swój plan Tarver. Warto przypomnieć, że „Magic Man” ma już 46 lat.

KM