26.07.2015

#Ochirbat zabrała złoto Polce

Agnieszka Wieszczek – Kordus była o krok od wywalczenia złotego medalu w zapasach kobiet w turnieju Poland Open. Na drodze naszej zawodniczki stanęła reprezentantka Mongolii.

32-letnia zapaśniczka Grunwaldu Poznań walczyła w kategorii 69kg. Wieszczek – Kordus jest doświadczoną i utytułowaną zawodniczką, jednak nigdy nie udało jej się wywalczyć pierwszego miejsca na najważniejszych imprezach. Na mistrzostwach Europy aż cztery razy sięgała po brązowy medal. Wieszczek – Kordus ma nadzieję, że za rok na Igrzyskach Olimpijskich uda jej się stanąć na podium i powtórzyć sukces z Pekinu, gdzie wywalczyła trzecie miejsce. Teraz przed naszą zapaśniczką mistrzostwa świata w Las Vegas. W Warszawie Polka pokazała, że jest w dobrej dyspozycji.

Kobiety na medal

Nasaburmaa Ochirbat w finale kategorii 69kg okazała się lepsza od naszej zawodniczki. Gdyby początek walki  wyglądał inaczej, ale to tylko gdybanie. Wieszczek – Kordus źle rozpoczęła rywalizację z reprezentantką Mongolii i przegrała pierwszą rundę 0:4. Polka w drugiej części zaskoczyła swoją rywalkę agresją i zdecydowaniem, jednak Ochirbat nie pozostała bierna. Polka wygrała 6:2, ale zwycięstwo przypadło Mongołce. W rywalizacji osiemnastu zawodniczek Wieszczek zajęła drugie miejsce.

Kolejny dobry start w tym roku zaliczyła Iwona Matkowska. Polka startująca w kategorii 48kg w Poland Open uplasowała się na trzecim miejscu. Triumfowała Maria Stadnik z Azerbejdżanu. O krok od podium była Anna Łukasiak, której przypadła piąta lokata. W kategorii 55kg rywalizowało piętnaście zapaśniczek, więc dobre wejście w zawody pozwalało myśleć o sukcesie. Na trzecim miejscu uplasowała się Paula Kozłow. Agnieszka Król w kategorii 60kg zajęła dziesiąte miejsce, a na starcie pojawiło się dwanaście zawodniczek.

Zatem trzy medale to wynik przyzwoity. Po raz kolejny dobrą dyspozycję potwierdziła Matkowska. Przypomina o sobie Agnieszka Wieszczek – Kordus, dlatego też należy mieć nadzieję, że w Las Vegas będzie ciekawie.

Tracz najwyżej

Warszawa jest również areną zmagań zapaśników w stylu klasycznym w Memoriale Władysława Pytlasińskiego. W sobotę nie doczekaliśmy się medalu naszych zapaśników, być może w niedzielę na podium stanie Damian Janikowski.

Najlepszy wynik osiągnął Michał Tracz. Kadrowicz Ryszarda Wolnego w wadze 59kg  uplasował się na ósmej pozycji i było to jedyne miejsce w pierwszej „10” reprezentanta Polski. Na starcie stanęło aż trzydziestu sześciu zawodników, triumfował Rosjanin Mengijan Siemionow.

W rywalizacji panów kategorie wagowe były obsadzone dość licznie. Z dobrej strony pokazali się zapaśnicy z Węgier. W kategorii 71kg triumfował Tamas Lorincz, a na najniższym stopniu podium uplasował się Balint Korpasi. Zawodników z Budapesztu przedzielił tylko Niemiec Matthias Maasch. Kolejny Węgier Peter Bacsi okazał się najlepszy w 80kg, który w finale pokonał Wikatara Sasnouskiego z Białorusi.

KM