Mistrzostwa świata w judo w Astanie zbliżają się wielkimi krokami. Rywalizacja zaplanowana jest na 24-30 sierpnia.
Skład naszej kadry jest już znany. Do Kazachstanu pojedzie siedemnastoosobowa reprezentacja Polski. Indywidualnie wystartuje piętnastu zawodników.
Siła w drużynie
Anna Borowska (57kg) i Karolina Tałach (63kg) zostały dodatkowo zgłoszone do rywalizacji drużynowej, która rozegra się 30 sierpnia. Nasza reprezentacja daje nadzieję na medal. W poprzednim sezonie kobieca drużyna pokazała się z dobrej strony i imponowała zgraniem pod okiem trener Anety Szczepańskiej. Na ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Czelabińsku żeńska kadra była o krok od medalu. W pojedynku o brązowy medal Polki uległy reprezentacji Niemiec. Czy tym razem okażą się skuteczne i sięgną po medal?
Start drużynowy będzie zarazem testem możliwości naszej reprezentacji. Nie ulega wątpliwości, że jest to niezwykle ważny występ. Trzeba zbierać cenne punkty, bo stawka jest wysoka. Chodzi o Igrzyska Olimpijskie w Tokio, które odbędą się w 2020 roku. Tam judo w odsłonie drużynowej zaprezentuje się po raz pierwszy. Dlatego też zawczasu trzeba „zakasać rękawy i brać się do roboty”, aby pojechać do Tokio. Nasza reprezentacja pokazała, że ma potencjał i stać ją na dobre rezultaty.
Na ostatniej prostej
Przygotowania trwają. Reprezentacja Polski trenuje, aby w Astanie zanotować jak najlepszy wynik. Obecnie reprezentacja przebywa w Słowenii, gdzie szlifuje formę. Kadrowiczów czekają jeszcze zgrupowania w Cetniewie i Zakopanem.
Rok temu doczekaliśmy się w końcu medalu na mistrzostwach świata. W Czelabińsku na najniższym stopniu podium stanęła Katarzyna Kłys w kategorii 70kg. Również i w tym roku judoczka Polonii Rybnik jest nadzieją na zdobycz medalową. Kto jeszcze? Potencjał na medal z pewnością ma Daria Pogorzelec (78kg), która w poprzednim sezonie miała przebłyski wysokiej formy, a w tym stopniowo rozkręca się. Czy w Kazachstanie jej dyspozycja eksploduje? Początek sezonu był dobry w wykonaniu Agaty Perenc. Wśród panów do faworytów zaliczany jest Maciej Sarnacki w kategorii +100kg. W tym roku zawodnik Gwardii Olsztyn zwyciężył w Pucharze Świata na warszawskim Torwarze. W dobrej dyspozycji jest także Damian Szwarnowiecki (73kg).
Nasi judocy w tym roku nie wywalczyli żadnego medalu podczas Igrzysk Europejskich w Baku, które zarazem były mistrzostwami Europy. Na rok przed startem Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro odbywa się kolejna ważna impreza, która pozwoli ocenić potencjał naszej reprezentacji. Celem jest medal oraz miejsca punktowane. W tym sezonie w turniejach Pucharu Świata i Grand Slam Polacy zajmowali lokaty w czołówce. Po starcie w Baku można kręcić nosem. Czy występ w Astanie da radość polskim fanom judo?
KM