26.08.2015

#Szybkie pożegnanie z Astaną

Drugi dzień mistrzostw świata w judo nie rozpoczął się dla nas dobrze. Arleta Podolak i Damian Szwarnowiecki szybko pożegnali się z rywalizacją.

Jak na razie wygrywają tylko panie, jednak bez efektu. Zarówno Karolina Pieńkowska (52kg) jak i Arleta Podolak (57kg) odpadły w 1/32 turnieju. Aleksander Beta pożegnał się z mistrzostwami już po pierwszej walce.

Marne pocieszenie

Każde zwycięstwo odniesione na turnieju rangi mistrzowskiej ma swoją wartość, jednak każdy chce pokonywać kolejne szczeble. Judocy z Polski nadal czekają na medal mistrzostw świata i przejście przez eliminacje.

Mistrzyni świata juniorek z 2013 roku Arleta Podolak mogła uśmiechnąć się po pierwszej walce. Na początek pokonała przez yuko Jeanette Rodriguez. W 1/32 turnieju Polka trafiła na Loredanę Ohai. Rywalizację z Rumunką Polka rozpoczęła bardzo dobrze, co dawało nadzieję na zwycięstwo. Podolak przeprowadziła błyskawiczną i skuteczną akcję. Polce przyznano yuko, jednak później pojawiły się błędy. Podolak otrzymała trzy kary shido za nieczyste zagrania. Z kolei Ohai zmobilizowała się i przystąpiła do ataku. Efektem tego były dwie akacje zakończone przez yuko. Podolak musiała pogodzić się z porażką.

Rywalem Damiana Szwarnowieckiego w kategorii 73kg był Jaromir Jezek. Czech najlepsze czasy ma już raczej za sobą. W przeszłości zdobywał medale mistrzostw Europy, ale jego obecna dyspozycja jest przeciętna. Początek starcia był wyrównany, jednak z czasem do głosu doszedł Jezek. Czech niemalże perfekcyjnie wykonał tomoe nage i otrzymał yuko. Szwarnowiecki starał się atakować swojego rywala i przeprowadzić skuteczną akcję, ale jego działania nie przyniosły efektu. Czech dobrze się bronił, a przy tym nie pozostawał bierny. Kolejna akcja i yuko. Szwarnowiecki odpadł z mistrzostw świata.

Nakamura razy trzy

Misato Nakamura wraca na szczyt. Judoczka z Kraju Kwitnącej Wiśni po raz ostatni tytuł mistrzowski wywalczyła w 2011 roku. W Astanie na Japonkę nie było mocnych. Andrea Chitu nie była w stanie powstrzymać Nakamury, a dodatkowo popełniała błędy. Pojedynek nie zakończył się w efektowny sposób. Nakamura wygrała na kary shido. Na podium stanęły również Erika Miranda z Brazylii i Daria Skripnik z Białorusi.

W kategorii 66kg u panów triumfował An Baul. Do rozstrzygnięcia finału potrzebna była dogrywka. An Baul rywalizował z Rosjaninem Michaiłem Puliajewem. W regulaminowym czasie obaj otrzymali po trzy kary shido i o wszystkim musiała decydować dogrywka. Na konto Puliajewa zapisano kolejną karę, co było równoznaczne z dyskwalifikacją. Trzecie miejsce zajął Riszob Sobirow z Uzbeskistanu, który ma na swoim koncie dwa złote medale mistrzostw świata, tyle, że w kategorii 60kg. Brąz zdobył także Golan Pollack.

Warto zwrócić uwagę, że do tej pory wszystkie finały rozstrzygały się na kary shido.

KM