Polski bokser pnie się w górę w wadze półciężkiej. Kolejnym rywalem Andrzej Fonfary na zawodowym ringu będzie Nathan Cleverly.
Pojedynek zaplanowany jest na 16 października w UIC Pavilion w Chicago i będzie głównym wydarzeniem gali Premier Boxing Champions. W tym roku obaj pięściarze stoczyli po jednej walce, które kończyły się ich triumfami.
Kolejne wyzwanie
Fonfara dostał okazję do zaprezentowania swoich możliwości w Chicago, czyli miejscu bliskim jego sercu. W kwietniu w StubHub Center polski pięściarz spotkał się z Julio Cesarem Chavezem Jr. Fonfara pokazał, że ma potencjał, który pozwala widzieć w nim czołowego boksera wagi półciężkiej. Polak rozprawił się z legendarnym Chavezem Jr, posyłając go w dziewiątej rundzie na deski. Świat boksu bacznie przygląda się postępom 27-latka. Już w pojedynku z mistrzem świata WBC Adonisem Stevensonem Polak pokazał kawał dobrego pięściarstwa. Fonfara nie przestraszył się utytułowanego rywala i stoczył z nim wyrównany pojedynek, jednak sędziowie wskazali na zwycięstwo czempiona. Potem przyszła zwycięska walka z Doudou Ngumbu, a następnie propozycja pojedynku z Chavezem. Klasa rywali Polaka stopniowo wzrasta. Cleverly jest kolejnym mocnym nazwiskiem na zawodowej drodze Fonfara.
Polak konsekwentnie buduje swoją pozycję. Do tej pory Fonfara zanotował na zawodowym ringu trzy porażki. W 2008 roku przegrał z Derrickiem Findleyem, a następnie odniósł piętnaście zwycięstw, które doprowadziły go do rywalizacji ze Stevensonem. Obecnie Polak znajduje się w czołówce kategorii ciężkiej. Teraz dostaje szansę walki o pas międzynarodowego mistrza WBC, w którego posiadaniu jest Cleverly.
Kolejny krok?
Nathan Cleverly ma już w swojej karierze polski wątek. W maju 2011 roku zmierzył się z Aleksym Kuziemskim i już w czwartej rundzie mógł się cieszyć ze zwycięstwa. Powodem była kontuzja rywala.
Walijczyk to utytułowany pięściarz, który w swoim dorobku ma mistrzostwo świata WBO. Przez dwa lata Cleverly skutecznie bronił pasa. Mistrzostwo trafiło do jego rąk w związku z kontuzją oka Jurgena Brahmera. Do pojedynku pomiędzy Walijczykiem, a Niemiec miało dojść w maju 2011 roku. Brahmer został pozbawiony pasa, a Cleverly stoczył walkę z Kuziemskim. W sierpniu 2013 roku Walijczyk stracił pas w starciu z Sergiejem Kovaliewem. Od tamtego czasu przegrał jeszcze jeden pojedynek.
W tym roku Walijczyk stoczył jedną walkę. Tomas Man już w pierwszej rundzie uznał wyższość swojego rywala. Cleverly chce ponownie wejść na szczyt. Podobnie jest z Fonfarą, dla którego rywalizacja z Walijczykiem ma być kolejnym krokiem na drodze do rewanżu ze Stevensonem. Polak jest zdeterminowany, aby wejść na szczyt wagi półciężkiej. Cleverly to wymagający i doświadczony rywal, ale jest jeszcze młody. Obaj mają ambicje i to już jest czynnikiem, którzy może sprawić, że październikowa walka będzie arcyciekawa.
KM