Idą zmiany w polskiej organizacji. KSW chce wprowadzić możliwość uderzania łokciami podczas walk. Zmiany planowane są już od najbliższej gali, która odbędzie się na stadionie Wembley w Londynie.
O takim kroku organizacji KSW poinformował jej współwłaściciel Maciej Kawulski podczas magazyny „Puncher” emitowanego na antenie telewizji Polsat. Dla wielu jest to rewolucyjne rozwiązanie.
Jak to będzie?
Z pewnością ten krok podniesie dyskusję na temat zasadności wprowadzenia uderzeń łokciami. Rzecz jasna, że takie ciosy dozwolone są w największej i najpopularniejszej organizacji mieszanych sztuk walki na świecie, czyli w UFC.
Na pewno decyzja włodarzy KSW wpłynie na widowiskowość oraz atrakcyjność pojedynków. Wymusi to zmiany w postawie samych fighterów. Zawodnicy będą mieli do dyspozycji większy repertuar ciosów, co z pewnością sprawi, że zmniejszy się liczba klinczów. Ponadto, fighterzy będą musieli praktycznie cały czas być aktywni. W tym przypadku nie będzie ani chwili na odpoczynek. Zarówno w stójce, jak i w parterze trzeba będzie się wykazać czujnością oraz szybkością.
Stąd walki mogą być prowadzone na dystans, aby uniknąć niebezpiecznego ciosu. Wielu zawodników będzie chciało wykorzystać nową broń, która może okazać się niezwykle skuteczna. Tym samym zyska widowisko. Pojedynki powinny być szybsze i obfitować w efektywniejsze ciosy.
Z drugiej strony pojawiają się krytycy tej decyzji, którzy twierdzą, że uderzenie łokciami są niezwykle brutalne i narażają zdrowie zawodników. Wzrośnie też rola sędziów, którzy będą musieli z większą uwagą obserwować przebieg walki, aby reagować w odpowiednim momencie.
Pierwszy raz
Z pewnością nie ma lepszego miejsca na przetestowanie nowej propozycji niż gala na Wembley. Federacja KSW po raz pierwszy opuszcza Polskę i chce promować swój produkt na świecie. Działanie jest nastawione na rozwój, który pozwoli zwiększyć atrakcyjność produktu.
Zarazem KSW zwiększa możliwości zawodników. Widzowie po raz pierwszy zobaczą dynamiczne i pełne wymian walki, które są im doskonale znane z UFC. Nie będzie miejsca na schematyczność. Jak to będzie wyglądało w polskiej wersji? Po gali w Londynie będą możliwe pierwsze oceny i wyciągniecie wniosków, czy to zmiana na lepsze.
Kogo zobaczymy na Wembley? W walce wieczoru zaprezentuje się Mariusz Pudzianowski, który zrobił ogromne wrażenie podczas ostatniej gali KSW 31, kiedy to potężnym ciosem już w dwudziestej siódmej sekundzie znokautował Rollesa Gracie. „Pudzian” zmierzy się z doskonale znanym polskim fanom Peterem Grahamem. O pas KSW pojedynek stoczą Borys Mańkowski oraz Michail Tsarev. W Londynie zaprezentują się również Marcin Różalski, Mateusz Gamrot, Michał Włodarek i Rafał Moks. Ciekawie zapowiada się rywalizacja Bretta Coopera i Maiquela Falcao.
Gala KSW 32 „Road to Wembley” odbędzie się 31 października.
KM