Japoński judoka podjął decyzję o definitywnym rozstaniu z judo. Kariera Tadahiro Nomury obfitowała w dużą liczbę sukcesów.
Być mistrzem olimpijskim to marzenie każdego sportowca. Nomura zrealizował ten cel, jednak ostatnie lata jego kariery obfitowały liczne zawirowania.
Wielki mistrz
Trzeba stwierdzić jednoznacznie, że Tadahiro Nomura to wielki mistrz judo. Ikona i zawodnik, który sięgnął szczytu. W żaden sposób nie podlega to dyskusji. Często mamy tendencję do deprecjonowania kogoś, kto osiągnął sukces, jednak z czasem jego występy były coraz słabsze. Warto pamiętać, że to po prostu kwestia wieku i formy sportowej.
Japończyk rywalizował w kategorii wagowej 60kg. Pierwszy wielki sukces osiągnął podczas Igrzysk Olimpijskich w Atlancie, kiedy to sięgnął po złoty medal. Miał wtedy dwadzieścia dwa lata. W finale Nomura okazał się lepszy od Włocha Girolamo Giovinazzo. Również Paweł Nastula miło wspomina start w Atlancie, gdzie sięgnął po złoto. Rok później Nomura odniósł kolejny sukces, gdyż został mistrzem świata. Tytuł wywalczył w Paryżu.
Okazuje się, że Japończyk jest specjalistą od Igrzysk Olimpijskich. W Sydney Nomura również stanął na najwyższym stopniu podium, a w finale okazał się lepszy od Koreańczyka Jung Bu-Kyunga. Gdyby tego było mało, na tym 40-letni dziś Japończyk nie poprzestał. Cztery lata później w Atenach po raz kolejny udowodnił swój kunszt. W finale kategorii 60kg Nomura pokonał Gruzina Nestora Chergianiego i przeszedł do historii. Japończyk był pierwszym judoką w historii, który trzy raz z rzędu wywalczył tytuł mistrza olimpijskiego. W swoim bogatym dorobku Nomura ma również brązowy medal mistrzostw świata z Osaki z 2003 roku.
Nieudane powroty
Po starcie w Atenach wielki mistrz postanowił odpocząć od judo, ale jak pokazuje życie trudno wytrzymać bez materii, w której odnosi się sukcesy. W 2006 roku Nomura podjął decyzję, że będzie walczył o czwarty złoty medal Igrzysk Olimpijskich. Japończykowi nie udało się wywalczyć kwalifikacji do Pekinu. W walce ostatniej szansy poległ z Daisuke Asano. Na fali emocji podjął decyzję o zakończeniu kariery, jednak i tym razem nie wytrzymał. Powrócił po raz kolejny.
Już nie był tak efektowny i nie odnosił spektakularnych sukcesów. Kwestią problemową okazały się kontuzje. Nomura przeszedł operację kolana, aby poprawić swoją sprawność i móc nawiązać rywalizację z najlepszymi. Nie udało się wrócić na szczyt, choć i tak nikt mu nie zabierze tego, co osiągnął. Nomura jest i pozostanie ikoną judo. 40-latek podjął decyzję o zakończeniu kariery sportowej. Jako główne powody podawał kontuzje oraz konieczność przyjmowania z tego powodu zbyt dużej ilości leków przeciwbólowych. Ostatni wielki sukces odniósł w wieku trzydziestu lat. Na zawsze wpisał się w historię judo.
KM