29.09.2015

#Kasperski wraca ze złotem

Puchar Europy WAKO w Pradze szczęśliwy dla Dawida Kasperskiego. Zawodnik Punchera Wrocław wywalczył w stolicy Czech złoty medal.

Nasi fighterzy pokazali się w Pradze z bardzo dobrej strony. Po raz kolejny potwierdziło się, że polski kickboxing stoi na wysokim poziomie.

Kasperski po raz drugi

Nie ulega wątpliwości, że Dawid Kasperski ma ogromny potencjał. Reprezentujący barwy Punchera Wrocław zawodnik na każdym kroku potwierdza swoje umiejętności. Kasperski na poziomie amatorskim wywalczył złoto w Pucharze Świata w Szeged. Na arenie krajowej dominuje nadal w kategorii 86kg. Kasperski robi doskonałą reklamę Polsce podczas występów na galach największych organizacji. W 2014 roku wszedł na szczyt. Kasperski triumfował na prestiżowej gali organizacji Superkombat.

Z Pragi nasz fighter po raz kolejny wraca ze złotym medalem. W pojedynku o triumf w kategorii 86kg spotkał się z przeciwnikiem, którego doskonale zna. Kasperski już wcześniej rywalizował z Patrykiem Zdrojewskim i obaj udowodnili, że ich pojedynki są ciekawe, pełne wymian oraz efektowności. Tym razem triumfował Kasperski.

Podczas zawodów w Pradze doszło do jeszcze jednego polskiego pojedynku. W kategorii 81kg o triumf rywalizował Arkadiusz Kaszuba oraz Łukasz Dołbień. Ze zwycięstwa mógł się cieszyć rzeszowianin.

Olszewski również najlepszy

Wszyscy znają historię trzech muszkieterów. Można powiedzieć, że Pragę zdobyło trzech polskich muszkieterów. Triumfowali Kasperski, Kaszuba i Krzysztof Olszewski. Trenujący w warszawskiej Palestrze zawodnik rywalizował w kategorii 60kg. W finale Polak trafił na Tomasa Tadlanka. Reprezentant gospodarzy nie sprostał wymaganiom, które postawił przed nim Olszewski. Zawodnik warszawskiej Palestry okazał się lepszy i mógł wznieść ręce w geście triumfu.

Polacy mieli więcej szans na złote medale, ale pozostałe finałowe pojedynki nie potoczyły się po myśli naszych zawodników. Magdalena Rak w kategorii 60kg musiała uznać wyższość Lucie Cmarowej. Z kolei Daniel Kolasiński w 75kg uległ Markowi Prochazce. Fenci Vilem pokonał Michała Bławdziewicza w kategorii +91kg.

Warto zauważyć, że w aż czterech finałach o triumf walczyli zawodnicy reprezentujący warszawską Palestrę. Triumfował tylko Krzysztof Olszewski. Bławdziewicz, Kolasiński i Dołbień wracają do Polski ze srebrnymi medalami. Rywalizacja w Pradze pokazała, że Polacy są w dobrej formie i w regionie Europy Środkowo-Wschodniej są nacją silną i znającą się na kickboxingu.

W stolicy Czech rozegrano piętnaście finałów, a w sześciu w nich wystąpili Polacy. Po raz kolejny otrzymaliśmy dowód, że biało-czerwoni są mocni.

Warto przypomnieć, że już 24 października rozpoczną się mistrzostwa świata WAKO w Serbii w formułach Low Kick, Kick Light i K-1 Rules. Wśród zgłoszonych (na obecną chwilę) są m.in. Michał Bławdziewicz, Kamil Ruta czy Jerzy Wroński. Czy Polacy po raz kolejny przywiozą worek medali z czempionatu?

KM