04.10.2015

#Cormier obronił pas

Daniel Cormier obronił mistrzowski pas UFC w wadze półciężkiej. Pojedynek z Alexandrem Gustafssonem dostarczył wielu emocji.

Szwed zbudował sobie pozycję w amerykańskiej organizacji, jednak jego ostatnie występy nie były owocne. Cormier do tej pory przegrał tylko raz w swojej karierze. Po tym pojedynku spodziewano się wiele.

Emocji nie brakowało

Podczas gali UFC 192 doszło do długo wyczekiwanego starcia. Patrząc na ostatnie pojedynki Gustafssona widać, że nie potrafił poradzić sobie z czołowymi postaciami amerykańskiej organizacji. We wrześniu 2013 roku przegrał przez decyzję z Jonem Jonesem, ale później jego ofiarą padł Jimi Manuwa, czyli zawodnik, który prochu raczej już nie wymyśli. Pierwszym rywalem Szweda w 2015 roku był Anthony Johnson. Amerykanin to czołowa postać wagi półciężkiej i szybko to potwierdził. Gustafsson już po dwóch minutach był niezdolny to walki. Warto dodać, że Szwed w UFC zanotował siedem zwycięskich walk, w których prezentował się efektownie. Swego czasu wystąpił na KSW, gdzie wygrał z Krzysztofem Kułakiem. Z kolei Cormier poniósł tylko jedną porażkę w UFC. Pokonał go Jon Jones, którego kariera ze względu na wybryki utknęła w martwym punkcie.

W Teksasie doszło do ciekawego i wyczerpującego pojedynku. Zawodnicy dali z siebie wszystko. Pierwsza runda zdecydowanie dla Cormiera, który wyniósł rywala i rzucił go z impetem na ziemię. Tam wszystko było w jego rękach i podkreślił swoją przewagę w parterze. Gustafsson pokazał charakter w kolejnej odsłonie. Dobrze radził sobie w dystansie i słał w stronę mistrza kolejne ciosy. Efektowne kolano doszło do celu i Cormier znalazł się na deskach. W kolejnych rundach zarysowywała się lekka przewaga czempiona, choć trudno jednoznacznie powiedzieć, że Szwed był słabszy. Po prostu Cormier był aktywniejszy, co przeważyło o jego zwycięstwie. Warto podkreślić, że walka była wyrównana. Widoczne jest to w ocenach sędziów, którzy niejedno głośnie wskazali na Cormiera: 47:48, 48:47 i 49:46.

Pena górą

Julianna Pena już myśli o walce z Rondą Rousey. W Teksasie z pewnością zrobiła kroku ku rywalizacji z mistrzynią. Pena jednogłośnie na punkty pokonała Jessicę Eye. Rashad Evans nie miał pomysłu na rywalizację z Ryan’em Baderem. Fighter z Arizony punktował swojego przeciwnika lewym prostym i często decydował się na klincze. Bader był aktywniejszy, co zaowocowało wygraną.

Adriano Martins efektownie znokautował swojego rywala. Już w pierwszej rundzie prawy sierpowy powalił Islama Makhacheva.

Wyniki gali UFC 192:

Pojedynek o pas wagi półciężkiej: 205 lbs: Daniel Cormier pokonał Alexandra Gustafssona przez niejednogłośną decyzję
205 lbs: Ryan Bader pokonał Rashada Evansa przez przez jednogłośną decyzję
265 lbs: Ruslan Magomedov pokonał Shawna Jordana przez przez jednogłośną decyzję
125 lbs: Joseph Benavidez pokonał Aliego Bagautinova przez jednogłośną decyzję
135 lbs: Julianna Pena pokonała Jessica Eye przez jednogłośną decyzję

145 lbs: Yair Rodriguez pokonał Daniela Hookera przez jednogłośną decyzję
170 lbs: Albert Tumenov pokonał Alana Joubana przez TKO
155 lbs: Adriano Martins pokonał Islama Makhacheva przez KO
115 lbs: Rose Namajunas pokonał Angelę Hill przez techniczne poddanie

155 lbs: Sage Northcutt pokonał Francisco Trevino przez TKO w
125 lbs: Sergio Pettis pokonał Chrisa Cariaso przez jednogłośną decyzję
265 lbs: Derrick Lewis pokonał Viktora Pestę przez TKO (ciosy)

KM