Katarzyna Kłys zaprezentowała się z dobrej strony podczas turnieju Grand Slam w judo, który został rozegrany w Abu Zabi. Polka startująca w kategorii 70kg stanęła na podium.
Kłys była skuteczna, co pozwoliło jej na zdobycie brązowego medalu. Dodatkowo zyskała dwieście punktów w wyścigu o wyjazd na Igrzyska Olimpijskie do Rio de Janeiro. Dobry występ w Abu Zabi zaliczyła również Karolina Pieńkowska, która stoczyła m.in. wyrównany bój z Majlindą Kelmendi.
Japonka nie do pokonania
Katarzyna Kłys nie może znaleźć sposobu na Chizuru Arai, która jest sklasyfikowana na dziewiątym miejscu w światowym rankingu. Judoczki spotkały się podczas drużynowego starcia w mistrzostwach świata w Astanie. W finale Polska uległa Japonii 0:5. Arai nie dała żadnych szans Kłys. Podobnie było w Abu Zabi, gdzie zawodniczki spotkały się w ćwierćfinale i Japonka triumfowała przez waza-ari.
Zawodniczka Polonii Rybnik w Abu Zabi trafiła na wymagające rywalki, jednak poniosła tylko jedną porażkę. Kłys wygrała przez ippon z siódmą zawodniczką światowego rankingu Sally Conway. Porażka z Arai sprawiła, że Polka musiała rywalizować w repasażach. Wygrana pozwalała jej walczyć o brązowy medal. Kłys musiała pokonać Assmę Niang. Reprezentantka Maroko jest czternastą zawodniczką światowego rankingu, więc Polka po raz kolejny musiała wspiąć się na wyżyny. W Abu Zabi prezentowała dobrą dyspozycję. Kłys walczyła agresywnie i dostała dwie żółte kartki, ale udało jej się wygrać z Niang przez ippon. W pojedynku o brąz Polka stanęła na wprost Kelity Zupancic. Zacięta walka, ale Kłys po raz kolejny pokazała, że jest naładowana i niestraszna jej żadna rywalka. Ippon zdecydował o trumfie zawodniczki Polonii Rybnik.
W takiej dyspozycji o kolejne występy Kłys możemy być spokojni. Szkoda, że w Abu Zabi nie znalazła sposobu na Arai. W starciach z zawodniczkami z czołówki Polka pokazała swoją siłę i potencjał.
Pieńkowska szła jak burza
Dobry występ w Abu Zabi zaliczyła Karolina Pieńkowska w kategorii 52kg. Polka rywalizowała na równi z rywalkami z czołówki światowego rankingu. Na początek Pieńkowska trafiła na Joanę Ramos z Portugalii. Dwunastka zawodniczka światowego rankingu musiała uznać wyższość Polki. W kolejnym pojedynku los skojarzył reprezentantkę Polski z Laurą Gomez. Pieńkowska wygrała przez waza-ari, ale w ćwierćfinale trafiła na rywalkę z najwyższej półki. Majlinda Kelmendi to trzecia zawodniczka światowego rankingu, była mistrzyni świata i Europy. Reprezentantka Kosowa od początku była aktywna i atakowała naszą zawodniczkę. W końcu Kelmendi rzuciła Polkę, owinęła się wokół niej aż udało jej się zakończyć pojedynek przez ippon.
Pieńkowska walczyła dalej. Polka trafiła do repasaży, gdzie poradziła sobie z Gili Cohen. Pieńkowska wygrała przez waza-ari, ale warto wspomnieć, że zawodniczka z Izraela zapisała na swoim koncie yuko. Pojedynek o trzecie miejsce wyrównany. Priscila Gneto okazała się wymagającą przeciwniczką, a co najważniejsze była w pełni skupiona i uważna. Żadna z judoczek nie znalazła sposobu, aby zaskoczyć swoją rywalkę. Francuzka wygrała dzięki karom shido. Pieńkowska dostała dwa upomnienia, a Gneto tylko jedno. Reprezentantka Polski zajęła piątą pozycję w prestiżowych zawodach Grand Slam w Abu Zabi, czy poprawiła swój dorobek punktowy w klasyfikacji olimpijskiej. Pieńkowska zdobyła sto punktów.
KM