28.12.2015

#Król królów powraca

King of Kings stara się dostarczyć fanom kickboxingu z Europy Środkowo-Wschodniej walki na najwyższym poziomie. W 2016 roku organizacja zaprezentuje próbkę swoich możliwości w Warszawie.

Będzie to powrót King of Kings do Polski. W Warszawie odbędzie się event zamykający 2016 rok w wykonaniu organizacji.

Czy podbiją Warszawę?

To nie będzie pierwsza gala King of Kings w Polsce. Organizacja stara się regularnie organizować swoje eventy nad Wisłą, gdyż jest to dla niej ważny rynek. Otwarcie przyznaje to Donatas Simanaitis, prezydent IBF. Z tym, że jak to bywa w przypadku miłości – nie zawsze jest odwzajemniana. King of Kings chce zdobywać serca Polaków, jednak różnie z tym bywa.

W 2014 roku organizacja gościła w Polsce dwukrotnie, jednak nie było idealnie. Podczas jesiennej gali w gdańsko-sopockiej Ergo Arenie trybuny nie pękały w szwach. Dlaczego? Być może problemem było zbyt słabe rozreklamowanie gali. Kibice w Polsce coraz bardziej fascynują się kickboxingiem. Dodatkowo jesteśmy jedną z czołowych europejskich potęg. Z mistrzowskich imprez wracamy z workami wypchanymi medalami, więc wszystkie warunki ku temu, aby kickboxing królował w Polsce są spełnione.

King of Kings po raz kolejny spróbuje podbić serca fanów nad Wisłą. W 2014 roku w Ergo Arenie nie brakowało ciekawych nazwisk. Wystąpił Sergei Morari, czyli zawodnik, który w tym roku triumfował w turnieju 77kg w Kiszyniowie. Sergei Lascenko w Ergo Arenie okazał się najlepszy w rywalizacji wagi ciężkiej. W finale Ukrainiec znokautował Tomasza Szczepkowskiego. Nie zabrakło również polskich gwiazd – Radosława Paczuskiego, Michała Turyńskiego czy doświadczonego Przemysława Ziemnickiego. W 2014 roku King of Kings zorganizował również galę w Płocku. Kibice zgromadzeni w Orlen Arenie w akcji mogli zobaczyć Chrisa Bayę, Maxa Rolla, Mateusza Kopca czy Roberta Rajewskiego.

Wydarzenia te cieszyły się umiarkowaną popularnością. Być może teraz będzie inaczej. King of Kings wraca do Warszawy, gdzie po raz ostatni gościła w 2010 roku. Tym razem organizacja zamknie pracowity rok w stolicy Polski. Galę zaplanowano na 10 grudnia.

Gdzie jeszcze?

KOK pierwsze wydarzenie zaplanowało na 27 lutego. W Rydze odbędzie się ośmioosobowy turniej wagi lekkiej. Z kolei 9 kwietnia w Kiszyniowie zostaną rozegrane półfinały i finały rywalizacji. Prawdopodobnie w akcji zobaczymy Mateusza Kopca.

Organizacja zawita również do Berlina, Tallina, Kiszyniowa, Wilna i na Cypr. W 2016 KOK planuje zorganizowanie dziesięciu gal. Na pewno nie zabraknie w nich Polaków, którzy regularnie prezentują się na eventach King of Kings. Na zakończenie 2015 roku w Kiszyniowie pojawiło się dwóch Polaków. Niestety, Jacek Olkuski i Tomasz Kowalski ponieśli porażki.

KM