Jan Błachowicz chciał wykorzystać kontuzję Jimi'ego Manuwy i zgłosił swój akces do rywalizacji z Nikitą Krylovem podczas lutowej gali UFC w Londynie. Ukrainiec pozytywnie ustosunkował się do oferty polskiego fightera.
Czy do pojedynku dojdzie? Sytuacja nieco się skomplikowała. Wydawało się, że organizatorzy będą chcieli znaleźć zastępstwo za Manuwę, jednak nie jest to wcale pewne. Również Krylov może zostać usunięty z karty gali UFC Fight Night 83, która została zaplanowana na 27 lutego w Londynie.
Janek chciał spróbować
Przygoda „Johna” z UFC nie wygląda tak jakby życzył sobie sam zawodnik i jego fani. Skończyło się na mocnym wejściu. Błachowicz niczym bohaterski kowboj wdarł się na arenę. Potrzebował zaledwie dwóch minut, aby rozprawić się z Illirem Latifim. Mocne kopnięcie „Johna” zrobiło wrażenie na zawodniku ze Szwecji, który nie potrafił się odnaleźć w oktagonie. Wykorzystał to Błachowicz. Zrobił wrażenie, wszyscy zacierali ręce i czekali na jego kolejne walki.
A tu klapa. Rok 2015 był kiepski w wykonaniu Błachowicza. Najpierw w Krakowie uległ na punkty Jimi'emu Manuwie, a we wrześniu lepszy od Polaka okazał się Corey Anderson. „John” miał rywalizować również w gwiazdą UFC Anthony'm Johnsonem. Pojedynek został zaplanowany w Las Vegas. Wydawało się, że to życiowa szansa dla Błachowicza. Być albo nie być. Temperatura rosła aż w końcu spadła do zera. Walkę odwołano. Zamiast Johsona pojawił się średni Anderson, ale Błachowicz pojedynek przegrał.
Pojawił się duży znak zapytania. Co dalej? Błachowicz musiał to wszystko przemyśleć. To nie tak miało wyglądać. Ochłonął i wrócił, chce spróbować swoich sił po raz kolejny. W Londynie nie wystąpi Jimi Manuwa, który nabawił się kontuzji. Nikita Krylov został bez rywala. Błachowicz nie czekał i przedstawił za pośrednictwem Twittera Ukraińcowi swoją propozycję.
– Jimi @POSTERBOYJM is out. @danawhite, @MMA_Matchmaker I'm ready for London and @KrylovUFC!!! – napisał Polak.
Co na to Krylov? – Let's do it! – krótko odpisał Ukrainiec.
A więc do roboty! Stop. Pojawia się kolejny znak zapytania. Według nieoficjalnych informacji Krylov nie pojawi się w lutym w Londynie. Tym samym szansa na ujrzenie w oktagonie Błachowicza maleje. Krylov to ciekawy zawodnik. Jego początki w UFC też nie były najlepsze, jednak jeden dobry występ pchnął go wyraźnie, dodał pewności siebie. Po wygranej w lipcu 2014 roku z Cody Donovanem, Ukrainiec nie przegrał. Być może Błachowicz również potrzebuje tzw. walki na przełamanie.
Będą inni
W Londynie podczas gali UFC Fight Night 83 zobaczymy Polaków. Czy będzie wśród nich Błachowicz? Jest to co najmniej wątpliwe. Na pewno pojawi się Daniel Omielańczuk, który w wadze superciężkiej zmierzy się Jarijsem Danho. W kategorii średniej zobaczymy Krzysztofa Jotko. Rywalem Polaka będzie Brad Scott. Z kolei Łukasz Sajewski w wadze lekkiej zmierzy się z Teemu Packalénem.
KM