Osiemnaście lat na zawodowym ringu. Albert Sosnowski na swoim koncie zapisał tytuł mistrza Europy, bił się o tytuł mistrza świata WBC w wadze ciężkiej z Witalijem Kliczko. Jeden z najbardziej znanych polskich bokserów zakończył karierę.
Na miejsce swojej ostatniej walki wybrał Żyrardów. Jego rywalem był Andras Csomor, który na zawodowym ringu debiutował trzy lata temu, więc doświadczenie względem polskiego pięściarza ma niewielkie.
Nokaut na koniec
Popularny „Dragon” trzydzieści walk rozstrzygnął na swoją korzyść przed czasem. Po raz pierwszy na zawodowym ringu pojawił się w lipcu 1998 roku, kiedy to już w premierowej rundzie pokonał Jana Drobenę. Pojedynek odbył się w Danii. W Polsce Sosnowski zadebiutował we wrześniu 1998 roku. Przed czasem pokonał Andrzej Drzewulskiego. Sosnowski podróżował po świecie, gdzie pokonywał kolejnych rywali. Polski pięściarz pojawiał się na ringach w Wielkiej Brytanii, USA, Holandii, Republice Południowej Afryki, Niemczech czy na Węgrzech. Pierwszej porażki w karierze „Dragon” doznał w marcu 2001 roku, kiedy to rywalizował o wakujący pas młodzieżowego mistrza świata federacji WBC z Arthurem Cookiem. Polak znalazł się na deskach w dziewiątej rundzie.
Pierwszy raz szerszej publiczności dał o sobie znać w 2006 roku. Zdobył pas organizacji WBF dzięki wygranej z Lawrence'm Tauasą. Później zwyciężył w czterech kolejnych walkach i doznał porażki w starciu z Zurim Lawrence'em. W listopadzie 2008 roku pokonał mocnego boksera z Wysp Brytyjskich – Danny'ego Williamsa. Sosnowski triumfował w ósmej rundzie. Rok 2009 był szczęśliwy dla „Dragona”, który dwa razy stanął do rywalizacji o pas EBU w wadze ciężkiej. W kwietniu w Dusseldorfie zremisował z Franceso Pianetą, a w grudniu w Londynie na punkty okazał się lepszy od Paolo Vidoza i sięgnął po wakujący pas.
To był przedsmak przed najważniejszym wydarzeniem w bokserskiej przygodzie Sosnowskiego. Pięściarz zrezygnował z tytułu mistrza Europy, aby rywalizować o pas mistrza świata. W maju 2010 w Gelsenkirchen stanął oko w oko z Witalijem Kliczko. „Dragon” skazywany był na pożarcie, jednak udało mu się wytrwać dziesięć rund. Wtedy Ukrainiec przerwał marzenia Polaka o pasie WBC. Po tej porażce kariera Sosnowskiego zatrzymała się w miejscu. Walczył jeszcze o mistrzostwo Europy z Alexandrem Dimitrenką, jednak doznał porażki.
18 marca w Żyrardowie Sosnowski udanie pożegnał się z kibicami i ringiem. „Dragon” od początku ruszył na Andrasa Csomora. Zadawał kolejne ciosy, był lepszy technicznie i zdecydowanie szybszy, co przełożyło się na kłopoty Węgra. Csomor przetrwał pierwszą rundę, jednak w kolejnej dwa razy leżał na deskach. W końcu sędzia zdecydował się przerwać jego męczarnie. Sosnowski triumfował po raz 49!
Wrócił i wygrał
Sosnowski zaprezentował się w Żyrardowie po prawie dwuletniej przerwie. W maju 2014 roku podczas gali Wojak Boxing Night w Lublinie „Dragon” przegrał w siódmej rundzie z Marcinem Rekowskim. Była to kolejna porażka boksera, który po przegranej z Kliczko nie mógł się odnaleźć. Na osiem pojedynków wygrał trzy. W 2012 i 2013 roku zaprezentował się w Londynie w turnieju Prezefightera, jednak kończył swój udział odpowiednio na półfinale i ćwierćfinale. Łącznie na zawodowym ringu zanotował siedem porażek. Wrócił, żeby oficjalnie pożegnać się z ringiem i zrobił to w efektownym stylu.
Albert Sosnowski to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich bokserów, który również dzieli się swoją wiedzą z widzami podczas pojedynków pięściarskich. Wystąpił również w telewizyjnym reality show oraz kilku teledyskach.
Fot. pixabay.com
KM