30.05.2016

#Dużo szumu wokół Meksyku

Wiele uwagi poświęcono decyzji Katarzyny Kłys, która zrezygnowała ze startu w turnieju Masters w Meksyku. Polski Związek Judo naciskał na zawodniczkę Polonii Rybnik, aby jednak zdecydowała się wziąć udział w zmaganiach. W ten sposób miałaby ułatwić Arlecie Podolak uzyskanie kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Kłys decyzji nie zmieniła, a jej reprezentacyjna koleżanka w Meksyku stoczyła zaledwie jedną walkę.

W grę weszła skomplikowana matematyka. Kłys już dawno zapewniła sobie przepustkę do występu w Rio. Podolak do ostatniej chwili była w grze o kwalifikację olimpijską. Rozważano różne scenariusze, które mogłyby przybliżyć 22-latkę do wyjazdu do Rio.

Meksyk przykrym wspomnieniem

W czym problem? Związkowi działacze do końca wierzyli, że Podolak wywalczy przepustkę do Rio. Naciskali na start Kłys z obaw. Według nich zawodniczka Polonii Rybnik rezygnując z występu w Meksyku ryzykowała wypadnięcie z rankingu szesnastu najlepszych zawodniczek na świecie. Gdyby taki scenariusz miał miejsce to Kłys i tak do Rio by pojechała ze względu na miejsce w kwalifikacji kontynentalnej. W takim przypadku mogłaby zepchnąć na dalszą pozycję Arletę Podolak. Kłys ostatecznie do Meksyku nie pojechała. Zawodniczka nie chciała ryzykować kontuzji ani zaburzać przyjętego rytmu przygotowań do igrzysk. Murem za nią stanęli klubowi działacze.

Warto nadmienić, że po turnieju Masters zawodniczka Polonii Rybnik w kategorii 70kg zajmuje szesnaste miejsce w rankingu. Arleta Podolak w 57kg plasuje się o pięć pozycji niżej. Ma na koncie 838 punktów. Występ w Meksyku 22-letniej judoczce Czarnych Bytom nie wyszedł. Podolak stoczyła tylko jedną walkę. Polka przegrała z Violą Waechter, choć początkowo prowadziła. Rywalka otrzymała shido, jednak Podolak również została upomniana, a zyskała przewagę dzięki yuko. Ostatni głos należał do Waechter, która wywalczyła waza-ari.

Mimo ogromnych obaw czarny scenariusz się nie sprawdził. Wszystko wskazuje na to, że Podolak wystąpi w Rio de Janeiro. Polka w tym sezonie dwa razy stała na najwyższym stopniu podium. Wygrała zawody Pucharu Europy w Warszawie i Grand Prix w Ałmatach.

Juniorzy bez medalu

Młodzi Polacy w ostatnich dniach rywalizowali w Leibnitz. W Austrii odbyły się zmagania w Pucharze Europy Juniorów. Polacy nie wywalczyli ani jednego medalu.

Do Leibnitz pojechała piętnastoosobowa kadra Polski. Najlepiej zaprezentowali się Karolina Miller (70kg), Anita Formela (+78kg) i Jan Stolarek (66kg), którzy wywalczyli siódme miejsca. Biało-czerwoni mieli szansę walczyć o medale, jednak w decydującym momencie lepsi okazali się rywale. Miller i Stolarek przegrywali z judokami z Holandii, a Formela karami shido uległa Węgierce Emese Karpati. Z kolei dziewiątą pozycję w Austrii wywalczył Dominik Majowski (100kg).

Dziewiąty w Pucharze Europy kadetów w Coimbrze był Tomasz Zielski w kategorii 55kg.

KM