24.09.2016

#Biało-czerwony Zagrzeb!

Karolina Pieńkowska (52kg) i Karolina Tałach (63kg) triumfowały w zawodach Grand Prix w judo w Zagrzebiu. To nie jedyne sukcesy biało-czerwonych w stolicy Chorwacji!

Wyśmienita dyspozycja Polaków w Zagrzebiu! Sukces goni sukces, a jeszcze nie wszyscy nasi reprezentanci zaprezentowali się w rywalizacji na tatami. Biało-czerwoni mają już na koncie medale wszystkich barw.

Złote dziewczyny

Przed Karoliną Pieńkowską wspaniała i długa kariera. W zeszłym roku Polka wywalczyła w Bratysławie tytuł młodzieżowej mistrzyni Europy. 23-latka idzie za ciosem! Z pewnością ten rok zapisze do najbardziej udanych w swojej karierze, a na pewno zaliczy do kategorii wyjątkowych. Dlaczego? Pieńkowska znajduje się regularnie na miejscach punktowanych. W czerwcu po raz pierwszy w karierze stanęła na podium zawodów rangi Grand Prix. Brąz wywalczony w Budapeszcie był sporym osiągnięciem, ale 23-latka nie zamierzała na tym poprzestać. 

W Zagrzebiu, gdzie wywalczyła złoto pokazała, że stać ją na wiele. W stolicy Chorwacji Pieńkowska stoczyła trzy pojedynki. Najefektowniejszy był bój o finał, w którym 23-latka przed czasem uporała się z Angelicą Delgado. Z kolei w starciu o złoto pokonała Distrię Krasniqi. Warto nadmienić, że reprezentantka Kosowa to szesnasta zawodniczka światowego rankingu i ubiegłoroczna mistrzyni świata juniorek.

Zagrzeb okazał się szczęśliwy również dla Karoliny Tałach (63kg). Polka w tym roku stawała już na podium w zawodach Pucharu Europy. Przed dwoma tygodniami była trzecia w Tallinie, a w lutym wywalczyła drugie miejsce w Rzymie. W zawodach Grand Prix jeszcze nigdy nie stawała na podium. Teraz to już nieaktualne. 24-latka w stawce szesnastu zawodniczek rywalizujących w kategorii 63kg okazała się najlepsza. Problemy Polka napotkała już w pierwszej walce. Kamila Badurova postawiła trudne warunki i o zwycięstwie Tałach zadecydowała jedna kara shido. W drodze do finału pokonała m.in. utalentowaną Słowenkę Andreję Leski. W decydującym boju Polka przez yuko zwyciężyła z Dianą Dzhigaros. 

Powtórzyła sukces

Katarzyna Kłys (70kg) dobrze czuje się w Zagrzebiu. Dwa lata temu wywalczyła srebro, a rok temu była piąta podczas zmagań w Chorwacji. Tym razem stanęła na podium. Lepsza od reprezentantki Polski była tylko mocna Barbara Matic. Kłys wygrała dwie walki w drodze do finału, w obu przypadkach rozstrzygnęła pojedynki przed czasem.

Kolejny dobry występ w tym roku zaliczył Damian Szwarnowiecki (81kg). 22-latek dwa tygodnie temu był trzeci w Tallinie, teraz sukces powtórzył w Zagrzebiu. Polak jest w gazie, wygrał trzy pojedynki przez ippon. Problemy pojawiły się w półfinale, gdzie trafił na Laszlo Csoknayaia. Węgier potrzebował ponad minutę, aby awansować do finału. Szwarnowieckiego czekało starcie o brąz, w którym spotkał się z Jakubem Kubieńcem. 26-latek po udanych repasażach chciał iść za ciosem. Pojedynek zacięty, jednak Szwarnowiecki zapisał na swoim koncie waza ari i wywalczył brąz. Piąta pozycja to najlepszy tegoroczny wynik Kubieńca.

O krok od podium była Ewa Konieczny (48kg). W starciu o brąz przegrała z Cheyenne Mounier z Francji, która w trzecich zawodach z rzędu stanęła na podium. O powtarzalności można mówić w przypadku Agaty Ozdoby (63kg). Rok temu wywalczyła w Zagrzebiu piątą lokatę. Tym razem na drodze do medalu stanęła Polce Magdalena Krssakova z Austrii.

Fot. EJU

KM