W pierwszej obronie pasa mistrzowskiego WBO w wadze junior ciężkiej Ołeksandr Usyk spotka sie z Thabiso Mchunu. Pierwotnie ukraiński czempion miał rywalizować z Damirem Beljo.
29-latek wszedł na szczyt w wadze junior ciężkiej, ale teraz stanie przed kolejnym wyzwaniem. Stara prawda mówi, że na szczyt łatwiej wejść niż się na nim utrzymać. Pierwszy pojedynek w roli mistrza stoczy 17 grudnia.
Zagości poza Europą
Usyk wszedł na najwyższy poziom. Jeszcze niedawno był dobrze rokującym pięściarzem, który posiada ogromne umiejętności. Kawał potężnie zbudowanego chłopa budził respekt, jednak zwracano uwagę na nikłe doświadczenie zawodowe urodzonego w Symferopolu pięściarza. Usyk dostał szansę rywalizacji z Krzysztofem Głowackim o pas WBO w kategorii junior ciężkiej. Spotkało się dwóch mocnych pięściarzy.
Wszyscy w pamięci mieli piekielnie trudny i pełen zwrotów akcji pojedynek „Główki” z Marco Huckiem, w którym Polak sięgnął po pas. Nikt się nie spodziewał, że Niemiec bośniackiego pochodzenia może stracić tytuł. A jednak! W przypadku rywalizacji z Głowackiego z Usykiem podejrzewano, że pas może zmienić właściciela.
Tak się stało 17 września w gdańskiej Ergo Arenie. Ukrainiec pokazał siłę, charakter oraz dojrzałość i wygrał jednogłośnie na punkty. Złoty medalista olimpijski z Londynu zapisał kolejną piękną kartę w karierze, ale musi potwierdzić, że zasługuje na pas. Najbliższe walki to zweryfikują. Teraz Usyk stanie się celem dla innych bokserów i będzie atakowany z każdej strony. Wydaje się, że jest odporny i twardy psychicznie.
Zaplanowana na 17 grudnia walka Usyka z Thabiso Mchunu odbędzie się w Inglewood. Dla Ukraińca będzie to pierwsze starcie w zawodowej karierze poza Europą. Wiadomo – rywalizacja w Stanach to ogromny prestiż i zupełnie inne pieniądze. Usyk wdrapał się na pozycję gwiazdy. Z tronu postara się go zepchnąć Thabiso Mchunu.
Rywal mocny u siebie
28-letni bokser z Republiki Południowej Afryki stoczył 19 walk, z czego 17 wygrał. Na zawodowym ringu debiutował w 2007 roku. Dotychczas stoczył dwa pojedynki w Stanach Zjednoczonych i wykazał się stuprocentową skutecznością. O tych walkach warto pamiętać, bo Mchunu pokonał nie byle kogo. Najpierw uporał się z Eddie'm Chambersem, który swego czasu rywalizował z Władimirem Kliczko o prymat w wadze ciężkiej. W kolejnym starciu w USA pokonał Olanrewaju Durodolą, niedoszłego przeciwnika Krzysztofa Włodarczyka.
Pretendent do pasa WBO w maju wywalczył tymczasowy panafrykański pas WBA. Wcześniej Mchunu zdobywał tytuły krajowe, zapisał na swoim koncie także pas NABF. Ostatnią porażkę zanotował w maju 2015 roku, kiedy to przez nokaut przegrał z Ilungą Makabu.
Z pewnością Usyk będzie faworytem w pierwszej obronie tytułu, do której dojdzie 17 grudnia w Inglewood. Dla Mchunu możliwość walki o pas jest dużym wyróżnieniem. Pierwotnie ukraiński mistrz miał spotkać się z Damirem Beljo, jednak ten wycofał się z rywalizacji ze względu na niedyspozycję spowodowaną kontuzją nogi.
Ostatni pojedynek w karierze w Inglewood ma stoczyć Bernard Hopkins. Jego rywalem będzie Joe Smith Jr.
Fot. en.molbuk.ua
KM