28.11.2016

#Pozostał niedosyt

Dorota Godzina wraca z mistrzostw Europy w kickboxingu w Loutraki z brązowym medalem w full contact. Utytułowana zawodniczka liczyła na więcej.

„Dziewczyny lubią brąz” – w tym przypadku Ryszard Rynkowski się pomylił. Z pewnością zajęcie trzeciego miejsca na mistrzostwach Europy należy rozpatrywać w kategorii sukcesu, jednak Dorota Godzina wyżej zawiesiła sobie poprzeczkę. Po półfinałowej walce była zła na sędziów.

Kontrowersyjny werdykt

Ćwierćfinał europejskiego czempionatu poszedł po myśli zawodniczki X Fight Piaseczno, choć podczas walki z Savviną Vatistą nie obyło się bez problemów. Polka… ślizgała się na ringu. Greczynka nie zagroziła jednak Godzinie, która pewnie wygrała 3:0. 

Półfinałową rywalkę znała doskonale. Godzina wygrała z Kristin Vollstad w finale Pucharu Świata w Budapeszcie. Pojedynek o wejście do finału mistrzostw Europy miał zacięty przebieg. Do samego końca Godzina walczyła o zwycięstwo, jednak sędziowie wskazali na Norweżkę. Miesiąc temu w  Mariborze zawodniczka X Fight Piaseczno również odpadła w półfinale i zakończyła rywalizację w light contact na trzecim miejscu. Jak widać, historia lubi się powtarzać. – Swój występ na Mistrzostwach Europy, zarówno w light contact i full contact, oceniam dobrze. Czuję jednak niedosyt, ponieważ w jednym i drugim przypadku moje walki półfinałowe zakończyły się remisem i dopiero wskazanie sędziów decydowało o wygranej. O ile w Mariborze dosyć szybko pogodziłam się z werdyktem, tak w wypadku mojej walki full contactowej z Norweżką uważam, że byłam nieznacznie lepsza i wskazanie powinno być na moją korzyść. Nie rozpaczam, bo na pewno będzie jeszcze okazja do rewanżu. Mam sporo fighterskich planów na przyszły rok – przedstawia nam Dorota Godzina, brązowa medalista mistrzostw Europy w Loutraki.

Trzeba walczyć dalej

W przypadku reprezentantki Polski można mówić o sportowej złości. Godzina w Grecji zaprezentowała się z dobrej strony i dała siebie wszystko, jednak przegrała decyzją sędziów. Ostatecznie Norweżka sięgnęła po złoto, w które celowała zawodniczka X Fight Piaseczno.

Należy podkreślić, że Godzina dopisała kolejny medal do swojego bogatego dorobku. – W kickboxingu startuje już 14 lat i tak się składa, że jestem zawodniczką, która potrafi walczyć z sukcesami w wielu formułach. Lubię bardzo rywalizację i właśnie to ze startuje w różnych formulach walki sprawia ze nie pojawia się nuda i rutyna – wyjaśnia Godzina. –  Oczywiście zdarzają się momenty, że mam dość kickboxingu – dodaje.

Fot. Dorota Godzina Facebook 

KM