10.12.2016

#Harth nie zagroził Włodarczykowi

Trzecie zwycięstwo w tegorocznych występach zanotował Krzysztof „Diablo” Włodarczyk. We Wrocławiu były mistrz świata WBC wagi junior ciężkiej pokonał na punkty Leona Hartha.

Ormiański Niemiec stanął przed szansą wywalczenia należącego do Włodarczyka pasa IBF Inter-Continental. Dla 28-letniego Hartha była to spora szansa, jednak nie udźwignął stawki rywalizacji.

Bez rewelacji

Włodarczyk konsekwentnie idzie do przodu. Powszechnie wiadomo, że 35-letniemu „Diablo” przyświeca cel ponownego wejścia na szczyt. We wrześniu 2014 roku utracił pas WBC wagi junior ciężkiej na rzecz Grigorija Drozda. Polak wrócił na ring po półrocznej przerwie. Wiadomo było, że potrzebuje czasu na odbudowę. Szybko uporał si z Valery'm Brudowem i Kaiem Kurzawą. Miał walczyć z Olanrewaju Durodolą, jednak gala w Krakowie została odwołana. Udało się jednak zakontraktować kolejny pojedynek. Leon Harth rysował się jako solidny rywal, który większość pojedynków (10 z 14) wygrał przed czasem. Poniósł tylko jedną porażkę. Zapewniał, że jest gotowy na rywalizację z Włodarczykiem, którą rozpatrywał w kategorii wyzwania, a zwycięstwo miało stanowić dla niego krok naprzód.

Wiadomo, że Polak górował nad Niemcem doświadczeniem. Pojedynek rozpoczął się spokojnie, obaj pięściarze postawili na stopniowe rozpoznanie swoich możliwości. Harth wyrwał się z prawym sierpowym, jednak nic więcej od siebie nie dodał. Co warto podkreślić, z obu stron groźnych ciosów było niewiele. Włodarczyk parł do przodu, jednak efektów brakowało. „Diablo” zbierał punkty, ale walka nie porywała. Ormianin z niemieckim paszportem nie grzeszył aktywnością i często stopował pojedynek. Zdarzało się, że wyprowadził cios, ale nie potrafił przebić się przez gardę Polaka. Wraz z upływem czasu widać było, że Harth słabnie. 28-latek postawił na defensywę, co otwierało szansę przed Włodarczykiem. Były mistrz świata nie zachwycił, ale zrobił na tyle dużo, żeby sędziowie mogli jednogłośnie przyznać mu zwycięstwo. 116:112, 115:113 i 116:112 dla Włodarczyka.

Mówiło się, że wygrana przybliży „Diablo” do walki o mistrzostwo świata. Polak odniósł 52. zwycięstwo w zawodowej karierze. Akcje byłego mistrza świata poszły w górę. W przyszłym roku Włodarczyk może powalczyć o najwyższe cele.

Triumf Cieślaka

Piętnaste zwycięstwo w karierze zapisał na swoim koncie Michał Cieślak. We Wrocławiu 27-latek pokonał Nikodema Jeżewskiego i sięgnął po tytuł mistrza Polski w wadze junior ciężkiej. Od początku obaj pięściarze byli aktywni, jednak w drugiej rundzie zaznaczyła się przewaga Cieślaka. Jeżewski miał coraz mniej do powiedzenia. Mimo to, w trzeciej rundzie zaskoczył Cieślaka, który był liczony. Po chwili sytuacja odwróciła się. Prawy sierpowy Cieślaka i Jeżewski znalazł się w tarapatach. Sędzia przerwał pojedynek. Nie obyło się bez gwizdów, bo 27-latek trafił rywala w tył głowy, kiedy ten osunął się po ciosie.

W wadze supr półśredniej pewne zwycięstwo Przemysława Runowskiego, który jednogłośnie na punkty pokonał Mykolę Vovka. Swoje pojedynki wygrali również Przemysław Zyśk i Marek Matyja. Drugą porażkę w karierze zanotował Konrad Dąbrowski. 22-latek rywalizujący w kategorii lekkiej przegrał na punkty z Nadzirem Bakhshyieu.

KM