21.12.2016

#Cele i wyzwania nowego prezesa

Jacek Zawadka podziękował za zaufanie i wybór na stanowisko Prezesa Polskiego Związku Judo. Teraz nadszedł czas na stopniowe realizowanie złożonych obietnic.

Zawadka na stanowisku sternika polskiego judo zastąpił Sławomira Kownackiego, który nie ubiegał się o reelekcję. W decydującym boju pokonał Krzysztofa Wiłkomirskiego, który otrzymał 110 głosów. Zawadkę poparło dziewięciu delegatów więcej.

Liczy na współpracę

Wiadomo, że polskie judo potrzebuje sportowego sukcesu jak ryba wody. Liczono ma medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, jednak żadnemu z naszych czworga reprezentantów nie udało się znaleźć na podium. Prezes Zawadka liczy, że współpraca wyda pożądane. W otwartym liście podziękował za okazane zaufanie. – Serdeczne podziękowania kieruję w stronę delegatów-wyborców, moich współpracowników, a także kontrkandydatów. Będę czerpał z Waszych najlepszych, merytorycznych propozycji i pomysłów. Zapraszam do współpracy wszystkich, którym leży na sercu dobro polskiego judo, zarówno tych, którzy zdecydowali się na mnie głosować, jak i dotychczas sceptycznie nastawionych do mojego programu. Deklaruję otwartość na pomysły, sugestie, wskazówki – napisał Jacek Zawadka.

Już na początku pracy prezes musi radzić sobie z problemami. – Wstępna analiza matematyczna (potrzeba jeszcze księgowej) wskazuje na brak około 900 tysięcy złotych w kasie (dokładne informacje podamy wkrótce). Tę kwotę PZJudo musi spłacić do końca roku. Oznacza to, że na procedury, ukonstytuowanie zarządu, zaciągnięcie nowej pożyczki (i znalezienie pożyczkodawcy!) mamy jedynie kilka dni. To wyzwanie, któremu należy sprostać. Zatem idące konsekwencje to takie, że niestety finansowanie szkolenia centralnego w styczniu może być zagrożone. Doświadczenie w biznesie nauczyło mnie szybkiego reagowania na mniejsze i większe kryzysy. Początkowe trudności jedynie umocnią nas na przyszłość – czytamy w liście sternika Polskiego Związku Judo.

W czwartek, 22 grudnia, odbędzie się pierwsze spotkanie nowego zarządu PZJudo, w skład którego wchodzą: Adam Poździk, Tomasz Gadaj, Cezary Borzęcki, Juliusz Kowalczyk, Andrzej Jasiński, Jacek Biernat, Andrzej Falkiewicz, Józef Jopek, Zenon Mościński, Mariusz Radziewski.

Marzenia o medalu olimpijskim

Ten cel przewija się cały czas w polskim środowisku judo. Medal olimpijski miałby być impulsem i nadzieją na lepsze dni. W 1996 roku w Atlancie złoto olimpijskie wywalczył Paweł Nastula. Ciągle wracamy do tego sukcesu, ale nowej historii polskim judokom nie udaje się napisać.

W tym roku nie brakowało pozytywnych akcentów w polskim judo. Reprezentacja Polski kobiet wywalczyła mistrzostwo Europy, Piotr Kuczera sięgnął po brąz europejskiego czempionatu, a kilku naszych zawodników wygrywało międzynarodowe zawody. 

W kampanii wyborczej Zawadka zapowiadał, że chce stworzyć nowoczesny system szkolenia i przygotować odpowiednie warunki, które pozwolą wywalczyć medal olimpijski w Tokio w 2020 roku.

KM