Po ponad trzech latach Georges St-Pierre wraca do UFC. 35-letni Kanadyjczyk podpisał umowę z najlepszą organizacją MMA na świecie i czeka na wyzwania. Jedni wracają, a inni rezygnują. Valerie Letourneau podjęła decyzję o zawieszeniu kariery.
Fani mieszanych sztuk walki już zacierają ręce i czekają, kiedy nastąpi długo wyczekiwany powrót St-Pierre'a, a przede wszystkim – kto będzie jego rywalem.
Powrót mistrza
O tym, że podpisanie przez St-Pierre'a umowy z UFC jest wydarzeniem nikogo przekonywać nie trzeba. Ponad trzy lata temu 35-letni fighter zawiesił karierę zawodniczą, choć nadal prezentował wysoką formę i odprawiał kolejnych rywali. Przez lata Kanadyjczyk był czołową postacią wagi półśredniej. Mistrzostwo UFC zdobywał dwukrotnie. W listopadzie 2006 roku pokonał Matta Hughesa, ale w pierwszej obronie stracił pas na rzecz Matta Serry. Po roku tytuł wrócił do St-Pierre'a, który wyrównał rachunki z Amerykaninem. Serra przegrał w drugiej rundzie. St-Pierre dziewięć razy skutecznie bronił pasa i zrobił sobie przerwę. Warto dodać, że w trakcie kariery miewał problemy zdrowotne. W grudniu 2011 roku mistrz UFC zerwał więzadła w kolanie i pauzował dziesięć miesięcy. Dla wielu kibiców i obserwatorów stał się ikoną MMA. Z niecierpliwością czekali, kiedy ponownie będą mogli podziwiać Kanadyjczyka.
Powrót St-Pierre'a dostarcza wielu emocji, ale także rodzi kolejne pytania. Radości nie ukrywa prezes UFC Dana White. – Jestem podekscytowany. Pracowaliśmy nad tym długo i w końcu udało się – mówił w rozmowie z Los Angeles Times. Wykonano pierwszy krok, jednak w sprawie pierwszej walki St-Pierre'a po dłuższej przerwie nic nie wiadomo. Brak terminu, brak rywala. Jednak… Pojawiają się głosy, że Kanadyjczyk mógłby rywalizować w aż trzech kategoriach wagowych: średniej, półśredniej i lekkiej.
Nie brakuje wątpliwości, co do dyspozycji 35-latka. Czy będzie w stanie rywalizować na najwyższym poziomie? Mimo przerwy, St-Pierre nie odpuścił aktywności i nadal trenował, choć z mniejszym natężeniem. Jego ogromne umiejętności i doświadczenie wyniesione z karate kyokushin, zapasów, boksu, jiu-jitsu sprawiają, że nadal jest groźny. W ostatnim czasie St-Pierre podnosił… umiejętności aktorskie. Można było go zobaczyć w takich produkcjach jak: Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz czy Kickboxer: Vengeance.
Nowy etap?
Ponad rok temu 33-letnia rodaczka St-Pierre'a, Valerie Letourneau rywalizowała z Joanną Jędrzejczyk o pas mistrzowski w wadze słomkowej. Po pięciorundowym boju musiała uznać wyższość Polki. Dla Kanadyjki była to pierwsza porażka w UFC, ale od tego momentu zaliczyła spadek formy. Przegrała dwie kolejne walki.
Letourneau postanowiła odpocząć od MMA. Na instagramie podziękowała UFC za przygodę i spełnienie marzeń. Zaznaczyła, że nadszedł czas na przemyślenia, co do dalszych planów.
Warto dodać, że Kanadyjka jest kolejną zawodniczką UFC, której kariera znalazła się na zakręcie. W ostatnim czasie dużo mówi się o zakończeniu przygody z MMMA przez Rondę Rousey. Na grudniowej gali UFC Amerykanka wytrzymała w oktagonie z Amandą Nunes zaledwie 48 sekund.
KM