07.07.2017

#Omielańczuk potrzebuje wygranej

W T-Mobile Arenie w Las Vegas Daniel Omielańczuk stoczy dziewiątą walkę w UFC. 8 lipca rywalem polskiego zawodnika będzie groźny Curtis Blaydes.

Podczas gali UFC 213 odbędzie się dwanaście walk. W Las Vegas zaprezentują się m.in. Anthony Pettis, Amanda Nunes, Fabricio Werdum, Yoel Romero czy Alistair Overeem. Oczy polskich kibiców zwrócone będą na Daniela Omielańczuka.

Łatwo nie będzie

Po raz ostatni Daniel Omielańczuk zwycięstwo w UFC świętował blisko rok temu. 13 lipca w Denny Sanford Premier Center w Sioux Falls zawodnik z Warszawy pokonał Alekseja Olejnika. Dla Omielańczuka był to trzeci triumf z rzędu. Zawodnik mógł z nadzieją patrzeć w przyszłość, ale kolejne walki nie ułożyły się po myśli Polaka. W październiku Omielańczuk przegrał przez poddanie w drugiej rundzie ze Stefanem Struve'em, a następnie nie dał rady Timothy'emu Johnsonowi.

„Raz na wozie, raz pod wozem”. Rok temu Daniel Omielańczuk znajdował się w znakomitym położeniu, teraz sytuacja jest zgoła odmienna. Wydaje się, że zawodnikowi grunt pali się pod nogami, ale jak już pokazał – potrafi sobie radzić w trudnych sytuacjach. Do walki z Chrisem de la Rochą na UFC Fight Night 72 w Glasgow przystępował po dwóch porażkach z rzędu. Kolejna mogła zakończyć przygodę Polaka z amerykańską organizacją, jednak ten zastopował rywala w niecałe 50 sekund.

W Las Vegas Omielańczuk będzie musiał wspiąć się na wyżyny. Curtis Blaydes to niezwykle mocny przeciwnik, który występy w UFC rozpoczął w kwietniu ubiegłego roku. W debiucie przegrał z Francisem Ngannou, a następnie wygrał dwa pojedynki. 26-latek łącznie ma na koncie siedem zwycięstw i wszystkie zanotował przed czasem. Amerykanin robi wszystko, aby ponownie doprowadzić do rewanżu z Ngannou, który jest w czołówce kategorii ciężkiej.

Omielańczuk nie będzie faworytem w starciu z Blaydesem. Musi wspiąć się na wyżyny, aby nadal liczyć się w rywalizacji z najlepszymi. Wygrana w walce z Amerykaninem przybliży Polaka do dziesiątej walki w UFC, która mogłaby przypaść na 21 października, kiedy amerykańska organizacja przygotuje wydarzenie w Gdańsku.

Mistrzyni wraca do Las Vegas

9 lipca w T-Mobile Arenie w Las Vegas Amanda Nunes wywalczyła pas mistrzowski w kategorii koguciej. Rok później przystąpi do drugiej obrony tytułu. Ponad pół roku temu rozbiła Rondę Rousey, teraz na jej drodze stanie Valentina Shevchenko. Panie spotkały się w marcu ubiegłego roku, na punkty wygrała Brazylijka. Triumf dał jej możliwość starcia o pas. W nim Brazylijka pokonała Mieshę Tate. Z kolei reprezentantka Peru, po porażce z Nunes, zanotowała dwie wygrane. 29-latka pokonała Holly Holm i Juliannę Penę. 

Niezwykle ciekawie zapowiada się starcie Fabricio Werduma i Alistaira Overeema. Zawodnicy nadal należą do czołówki wagi ciężkiej UFC. Dotychczas Brazylijczyk i Holender walczyli dwa razy, każdy zanotował po wygranej. Czas na rozstrzygające starcie.

KM