Mówi się, że kot ma dziewięć żyć. Ta liczba prześladowała polskich judoków w Gdyni, gdzie odbył się Puchar Europy juniorów. Biało-czerwoni zdobyli dziewięć medali i w klasyfikacji medalowej uplasowali się na dziewiątej pozycji.
Do pełni szczęścia zabrakło jedynie złota. Polacy zdobyli trzy srebrne medale i sześć brązowych. Najlepsi okazali się Rosjanie, którzy w swoim dorobku zapisali… dziewięć krążków, w tym cztery złote.
Ponownie na podium
Polakom udało się poprawić ubiegłoroczny wynik z zawodów w Gdyni, kiedy zdobyli siedem medali. Po raz kolejny na podium Pucharu Europy w mieście położonym nad Bałtykiem stanęli Julia Kowalczyk (57kg), Jakub Ozimek (90kg) oraz Kacper Szczurowski (100kg).
19-letnia Kowalczyk coraz pewniej poczyna sobie na tatami wśród seniorów. W światowym rankingu zajmuje 41. miejsce. Kolejne starty w rywalizacji juniorskiej potwierdzają talent Kowalczyk. Miesiąc temu w Leibnitz była trzecia. W Gdyni judoczka Polonii Rybnik uchodziła za jedną z faworytek do triumfu. Kowalczyk stopniowo realizowała swój plan, ale w drodze do finału stoczyła trzy ciężkie boje. W rywalizacji o złoto musiała uznać wyższość Belgijki Miny Libeer. Tym samym Polka powtórzyła ubiegłoroczny wynik z Gdyni.
20-letni Kacper Szczurowski dotarł w Gdyni do finału. W drodze do walki o złoto pokonał trzech rywali, w tym mocnego Białorusina Daniela Mukete, który w maju wygrał zawody w Kownie (Polak był tam trzeci). Finałowe starcie z Simeonem Cathariną niezwykle zacięte, ale to mistrz świata kadetów z 2015 roku cieszył się z triumfu. Z kolei Szczurowski poprawił się względem ubiegłorocznego startu w Gdyni, gdzie zdobył brąz.
Gdy Jakub Ozimek startuje w Polsce wiadomo, że stanie na podium. Tak było dwa lata temu we Wrocławiu i w ubiegłym roku w Gdyni. Tym razem nie mogło być inaczej. Ozimek wywalczył brązowy medal, na co złożyły się trzy zwycięstwa. W półfinale Polak poległ z późniejszym triumfatorem Iuriim Bozhą.
W Gdyni o krok od zwycięstwa była Klaudia Cieślik (52kg). 19-latka błysnęła w majowym Pucharze Europy w Kownie, gdzie zajęła drugie miejsce. Wynik powtórzyła w Gdyni. Cieślik ponownie musiała uznać wyższość Myrian Blavier, z którą przegrała również na Litwie.
Mogło być więcej medali
Polacy łącznie zdobyli dziewięć medali. Oprócz wyżej wymienionych, brązowe krążki zawisły na szyjach: Paulina Dziopy (78kg), Anity Formeli (+78kg), Aleksandry Kalety (52kg), Aleksandry Polkowskiej (44kg) i Sebastiana Marcinkiewicza (81kg). Biało-czerwoni mieli więcej szans medalowych. Walki o miejsca na podium przegrały: Zuzanna Komarek (57kg), Julia Księżyk (+78kg), Izabella Olejnik (44kg) i Eliza Wróblewska (70kg).
Łącznie w Gdyni zaprezentowało się 335 judoków. Pierwsze skrzypce grali Rosjanie, Belgowie i Francuzi.
Fot. wikipedia
KM