Jesień pełna sportowych emocji. 22 października w Dublinie odbędzie się czterdziesta gala KSW. Tempa nie zwalnia organizacja Fight Exlusive Night, która osiem dni wcześniej odwiedzi Wrocław.
Po Londynie przyszedł czas na Dublin – KSW kontynuuje podróż europejskim szlakiem. Z kolei FEN ma zaplanowane dwie gale – 12 sierpnia i 14 października.
Mocne wrażenia gwarantowane
„Czterdziestka” to w życiu każdego mężczyzny ważne wydarzenie. Czas na refleksję, wykonanie bilansu dotychczasowych dokonań i określenie kolejnych planów. Po trzynastu latach ta „czterdziestka” stuknie organizacji KSW. Martin Lewandowski i Maciej Kawulski wprowadzili MMA do polskiej świadomość i spopularyzowali ten sport, a zarazem wypromowali wielu zawodników.
Mimo „czterdziestki” na karku, KSW nie ma zamiaru przeżywać kryzysu wieku średniego. Włodarze organizacji mierzą w kolejne sukcesy i dalej chcą budować siłę swojej marki. 22 października w Dublinie odbędzie się gala KSW 40. Niebawem powinniśmy poznać nazwiska pierwszych fighterów, którzy zaprezentują się w stolicy Irlandii.
KSW kontynuuje europejską ekspansję. W październiku 2015 roku polska organizacja przygotowała galę na stadionie piłkarskim Wembley, która okazała się sporym sukcesem. Londyn okazał się szczęśliwy dla Tomasza Narkuna, który zdobył tytuł mistrzowski w wadze ciężkiej. Z kolei Borys Mańkowski po raz drugi obronił pas w kategorii półśredniej. A w walce wieczoru Mariusz Pudzianowski musiał uznać wyższość Petera Grahama.
Wybór Irlandii wydaje się właściwy z racji tego, że jest to jeden z najbardziej chłonnych rynków MMA. Gala KSW powinna spotkać się ze sporym zainteresowaniem z racji zamieszkania na zielonej wyspie wielu Polaków.
W maju kibice MMA mogli emocjonować się rywalizacją na stadionie PGE Narodowy w Warszawie. Galę KSW 39 śledziło ponad 57 tysięcy widzów.
Kolejna gala na horyzoncie
12 sierpnia hala widowiskowo-sportowa w Koszalinie doświadczy potężnych wrażeń. A to za sprawą gali Fight Exclusive Night 18. W walce wieczoru, w formule MMA, Kamil Łebkowski zmierzy się z Daguirem Imavovem, który w marcu w Warszawie pokonał Bartłomieja Koperę. Ponadto w Koszalinie zaprezentują się m.in. Marcin Naruszczka, Artur Bizewski, Mateusz Rębecki czy Wojciech Janusz. Gala w Koszalinie za kilkanaście dni, a włodarze FEN myślą już o kolejnym wydarzeniu.
Jesienią organizacja ponownie zawita do Wrocławia, gdzie gościła już sześć razy. Gala FEN 19 odbędzie się 14 października w Hali Orbita. – Po debiucie w Koszalinie teraz wracamy do miejsca, w którym wypływaliśmy na szerokie wody jako federacja zajmująca się mieszanymi sztukami walki oraz kickboxingiem. Po raz siódmy zagościmy we Wrocławiu i po raz trzeci areną zmagań dla naszych zawodników będzie Hala Orbita. To gwarancja niesamowitych emocji i znakomitej atmosfery – Wrocław zawsze był dla nas wyjątkowo gościnny – powiedział Paweł Jóźwiak, prezes FEN.
KM