17.08.2017

#Podolak mierzy w medal

Arleta Podolak (57kg) wyruszyła do Taipei z jasnym celem. Polska judoczka chce wywalczyć medal na XXIX Letniej Uniwersjadzie, która odbędzie się w dniach 19-30 sierpnia. Oprócz Podolak, na tatami zobaczymy jedenastu naszych zawodników.

Wielkie święto sportu w stolicy Tajwanu. W imprezie weźmie udział około ośmiu tysięcy sportowców z ponad 150 krajów. 

Daleka podróż

Sportowcy przyzwyczajeni są do podróży. Zdecydowaną większość czasu spędzają poza domem, często w samolotach. Odwiedzają kolejne kraje, pokonują setki kilometrów. Jednak trzeba pamiętać, że podróże są meczące i istotne jest, aby zawodnicy przed startem mieli czas na regenerację. Za kilka dni reprezentanci Polski, w tym judocy, rozpoczną rywalizację podczas uniwersjady w Taipei. – Mamy parę dni na tzw. przestawienie się. Także mam nadzieję, że długa podróż nie będzie miała większego wpływu na mój start. Dodatkowo w razie czego mamy ze sobą melatoninę, która pomaga w takich sytuacjach – wyjaśnia FighTime.pl Arleta Podolak. 

O medale w stolicy Tajwanu powalczy dwunastu polskich judoków. W kadrze, która udała się do Taipei znaleźli się: Joanna Stankiewicz (48kg), Podolak, Urszula Hofman (70kg), Paula Kułaga (78kg), Anna Załęczna (+78kg), Adrian Wala (60kg), Patryk Wawrzyczek (66kg), Wiktor Mrówczyński (73kg), Jakub Kubieniec (81kg), Patryk Ciechomski (90kg), Tomasz Domański (100kg) i Kamil Grabowski (+100kg).

Tylko medal

Arleta Podolak zdążyła stęsknić się za tatami. Startowała w lutym w Paryżu, a potem dopiero w lipcu w Mińsku. Przerwa w startach 23-letniej zawodniczki była spowodowana kontuzją łokcia. – Pozostał ślad w postaci blizny, ale zdrowotnie jest bardzo dobrze. Ruchomość jest pełna i nie ma dolegliwości bólowych, a to najważniejsze – przedstawia Podolak.

23-letnia judoczka zdążyła poznać smak najważniejszych imprez. W ubiegłym roku wystąpiła w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, zdobywała medale w drużynowych startach w mistrzostwach Europy i świata. Skoro ze zdrowiem wszystko w porządku, judoczka może z nadzieją przystąpić do kolejnego wyzwania, czyli rywalizacji w Taipei. Arleta Podolak mierzy wysoko. – Celem jest medal. Zadowoli mnie każdy kolor, ale wiadomo, że najbardziej ucieszy złoto – nie ukrywa polska judoczka.

W tym roku Podolak, ze względu na kontuzję, straciła mistrzostwa świata. Teraz wystąpi na uniwersjadzie, jednak w jej trakcie rozpoczną się mistrzostwa świata w Budapeszcie. Start w Taipei nie wyklucza jednak występu zawodniczki na Węgrzech. – Tak się składa ze odwiedzę i Taipei i Budapeszt. Na Węgrzech  startuje w turnieju drużynowym – podkreśla 23-letnia Podolak.

KM