11.01.2018

#Kuryłek: Nie osiadać na laurach

W 2017 roku Patryk Kuryłek (57kg) wszedł na wysokie obroty. Zawodnik MKS Wicher Kobyłka pokazał, że nie chce być tłem dla bardziej doświadczonych rywali i od razu wskoczył na pierwszy plan. Do podopiecznego Grzegorza Engela wręcz idealnie pasuje powiedzenie – „apetyt rośnie w miarę jedzenia”. Kuryłek ciężko trenuje, aby utrzymać się na szczycie.

Poświęcenie, ciężka praca i dążenie do realizacji celu – to recepta na sukces. 21-letni Patryk Kuryłek jest konsekwentny i przy wsparciu trenera Grzegorza Engela doskonali swoje umiejętności, co boleśnie odczuwają rywale.

Pójść za ciosem

Legnica, Kartuzy, Sejny, Kobyłka, Innsbruck, Budapeszt – gdzie się nie pojawił, tam zostawiał po sobie wyraźny ślad. Patryk Kuryłek rozpędzony niczym struś pędziwiatr zwyciężał i zapisywał na swoim koncie kolejne osiągnięcia. Mistrzostwo Polski w K-1 i kick light, brązowy medal mistrzostw świata, trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata, triumf w Pucharze Państw Nadbałtyckich Baltic Cup, a do tego zawodowe mistrzostwo Polski K-1. – Rok 2017 był dla mnie pracowity, ale również udany pod względem sportowym. Sukcesy, które w tym sezonie odniosłem, dają mi dużą satysfakcję. Przede wszystkim są dla mnie wyznacznikiem, że ogrom pracy, którą wykonuję każdego dnia pod okiem trenera Engela przynosi rezultaty. Mimo zwycięstw dalej ciężko trenuję, bo jestem na początku kariery sportowej i jeszcze wiele trofeów do zdobycia. Chcę cały czas się rozwijać i co roku być coraz lepszym zawodnikiem – przedstawia FighTime.pl Patryk Kuryłek.

Mimo młodego wieku, mistrz Polski K-1 zachowuje chłodną głowę. – Skupiam się na tym, aby nie osiadać na laurach i po każdych zawodach mam jeszcze większą motywację do ciężkiej pracy. Wiem, że konkurencja nie śpi – podkreśla zawodnik MKS Wicher Kobyłka.

Kuryłek nie ma zamiaru zwalniać tempa. – Plany na 2018 rok to dużo startów i jeszcze więcej pracy. Ja i mój trener, Grzegorz Engel, chcemy wejść na jeszcze wyższy poziom. W tej chwili trenuję dwa razy dziennie. Oczywiście również w weekendy. Wiem, że tyle pracy, ile włożę teraz zaowocuje w moje przyszłe sukcesy – tłumaczy podopieczny Grzegorza Engela.

Jakie plany?

Mistrz Polski w formułach K-1 i kick light przygotowuje się do kolejnych startów. – Co do harmonogramu zawodów, to planujemy łączyć starty amatorskie z zawodowymi. Z tych pewnych imprez, na których wystartuje to: mistrzostwa Polski K-1 i mistrzostwa Polski kick light. 3 lutego zawalczę na zawodowej gali. Będzie to pierwsza walka w 2018 roku, tak więc trzeba ten sezon dobrze rozpocząć. Co do dalszych startów to "wszystko wyjdzie w praniu". Trenuję cały rok, tak więc na pewno będę gotowy na każde wyzwanie – wyjaśnia Patryk Kuryłek.

Fot. Patryk Kuryłek Facebook

KM