Choć dopiero planowany, już rozbudza wyobraźnię i jest głównym tematem dyskusji wśród bokserskich ekspertów. Pojedynek mistrza świata WBC Deontaya Wildera i Tysona Fury'ego ma być wielkim wydarzeniem. Prawdopodobnie walka odbędzie się w listopadzie bądź w grudniu, ale zewsząd słychać przewidywania. Eksperci bawią się we wróżki, a wszystko i tak zweryfikuje ring.
Wiadomo, że opinie i analizy są niezwykle istotne. Na ich podstawie można wysnuć właściwe wnioski i odpowiednio przygotować się do wyzwania, w tym wypadku walki. Wiadomo, że walka Wildera z Fury’m będzie hitem. Bez dwóch zdań. Z pewnością sportowym, ponieważ obaj są niepokonani na zawodowym ringu i niejednokrotnie pokazali klasę. Ktoś może powiedzieć o niedawnych problemach olbrzyma z Wilmslow i jego powolnym powrocie do formy, jednak zapach pasa mistrza świata i pojedynek, który sobie wymarzył może być największą z możliwych mobilizacją do sięgnięcia wyżyn. Wiadomo, że Wilder jest mocny i skuteczny. Zapewne liczył na starcie z Joshuą, jednak ten zmierzy się we wrześniu z Aleksandrem Powietkinem. Z kolei Wilder walczył w marcu i pokonał Luisa Ortiza. Jesienią chciałby stoczyć kolejny pojedynek i na horyzoncie pojawia się Fury. Panowie spojrzeli sobie w oczy po zwycięstwie Brytyjczyka w starciu z Francesco Pianetą.
Walka ma zostać ogłoszona lada dzień. Na obecną chwilę faworytem wydaje się Wilder, który posiada pas i rozbija kolejnych rywali. Fury wraca do formy po dłuższej przerwie. Co prawda wygrał dwie walki, ale nie porwał publiczności. W pogromcę Władimira Kliczko wierzy Lennox Lewis. – Fury zaskoczył mnie w przeszłości. Nie myślałem, że poradzi sobie z Kliczko, ale dał radę – powiedział były mistrz świata w wadze ciężkiej. – Niektórzy potrafią stanąć na wysokości zadania i on kimś takim jest – dodał.
Lewis nie jest odosobniony w swojej opinii. Również Ricky Hatton wysoko ocenia możliwości Fury'ego. – Wilder wygrywa nokautując rywali, ale to Tyson wykorzystuje ich błędy. Fantastyczne zestawienie stylów. Według mnie na punkty wygra Fury – przewiduje były mistrz świata IBF w kategorii lekkopółśredniej.
Pewny swego, jak zawsze, jest Fury. Jego zdaniem Wilder pokonywał rywali, których umiejętności nie były najwyższe bądź mieli słuszny wiek (Ortiz). – Przejmiemy Las Vegas. Wrócę z pasami – zapowiada Fury.
Warto również wspomnieć o kwestii finansowej. Deontay Wilder zgodził się na równy podział zysków z walki.
Fot. Deontay Wilder Facebook
KM