Adam Kownacki jest faworytem starcia z Chrisem Arreolą. Pojedynek odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę (3-4 sierpnia) w Barclays Center na Brooklynie.
Arreola ma ambicje i nie ukrywa, że nadal marzy o zdobyciu tytułu mistrza świata. Coraz częściej w gronie kandydatów do rywalizacji o pasy wymienia się Adama Kownackiego. Polak świetną postawą znalazł się wśród czołowych pięściarzy wagi ciężkiej. W Barclays Center stoczy walkę z doświadczonym i mocnym rywalem, na którego musi uważać. Arreola aż 33 z 38 wygranych zanotował przed czasem. Faworytem pojedynku jest jednak 30-letni bokser urodzony w Łomży. Jest osiem lat młodszy od Amerykanina, który tak naprawdę ma ostatnią szansę na przybliżenie się do wielkich walk. Jeśli przegra, zostanie z tyłu stawki.
W marcu Arreola pokonał przed czasem Jeana Pierre Augustina, zaś wcześniej odprawił Maurenzo Smitha. Z kolei w 2016 roku dostał szansę na zdobycie pasa WBC. Nie znalazł jednak sposobu na Deontaya Wildera, który mocno go obił. Arreola nie wyszedł do dziewiątej rundy. To nie była pierwsza mistrzowska szansa Arreoli. Wcześniej poległ w starciach z Bermane Stivernem oraz Witalijem Kliczko. W kwietniu 2010 roku Amerykanin przegrał z Tomaszem Adamkiem.
Kownacki zmierzy się z rywalem o wyrobionej marce, jednak na tę chwilę to popularny „Baby Face” jest na fali. Rozgłosu nadała mu wygrana z Arturem Szpilką, ale do tego zwycięstwa podchodzono z dystansem. Z pewnością spowodowane to było "brzuszkiem" Kownackiego. Ruiz Jr. udowodnił, że to żadna przeszkoda do odniesienia sukcesu. Kownacki pokonał Iago Kiladze, jednak wygrana z byłym mistrzem świata IBF Charlesem Martinem stanowiła najlepszy dowód jego umiejętności. W tym roku "Baby Face" wprawił bokserski świat w zachwyt. Styczniową walkę z Geraldem Washingtonem zakończył w drugiej rundzie! Szybciej niż sam mistrz WBC Deontay Wilder.
Cel jest prosty – pokonać Arreolę, a potem droga będzie otwarta. W wadze ciężkiej dzieje się wiele. Dawno tak ciekawie nie było. Tym bardziej cieszy fakt, że w czołówce znajduje się Polak. Co do najbliższej walki Kownackiego, Arreola zapowiada nokaut, Polak również jest pewny swego. Obaj potrafią efektownie wygrywać przed czasem. Czeka nas gorąca noc na Brooklynie.
Fot. Adam Kownacki Facebook
KM