06.08.2019

#Kownacki wysoko, powrót Usyka blisko

O tym, że w wadze ciężkiej jest ciekawie – nikogo nie trzeba przekonywać. Po zwycięstwie nad Chrisem Arreolą, w rankingu federacji IBF w górę poszybował Adam Kownacki. Z kolei jesienią w kategorii królewskiej zadebiutuje Oleksandr Usyk.

3 sierpnia w Barclays Center na Brooklynie Adam Kownacki zanotował dwudziestą wygraną na zawodowym ringu. Polak pokonał Chrisa Arreolę i utorował sobie drogę do starcia o pasy mistrzowskie. Trzeba przypomnieć, że Kownacki był wymieniany jako potencjalny rywal Anthony'ego Joshuy po dopingowej wpadce Jarrella Millera. "AJ" zmierzył się z Andy'm Ruizem Jr. i wszyscy wiemy jak to się skończyło. Wracając do Kownackiego, po zwycięstwie nad Arreolą "Babyface" awansował w rankingu federacji IBF z czwartej na trzecią pozycję. Przed Polakiem znajduje się Kubrat Pulew, który jest obowiązkowym pretendentem do pasa. Druga lokata jest nieobsadzona. Za plecami Kownackiego są m.in. Anthony Joshua i Tyson Fury. Z kolei w rankingu serwisu boxrec.com 30-latek plasuje się na 10. miejscu wśród pięściarzy wagi ciężkiej. Stawce przewodzi Andy Ruiz Jr., który wyprzedza Deontaya Wildera i Joshuę.

Oczekiwanie nad debiut

Szesnaście zwycięstw na zawodowym ringu zanotował Oleksandr Usyk. We wrześniu 2016 roku we Wrocławiu Ukrainiec pokonał Krzysztofa Głowackiego i zdobył pas WBO w kategorii junior ciężkiej. Następnie Usyk wygrał pierwszą edycję turnieju World Boxing Super Series, czym udowodnił swoją dominację. Tym samym stał się posiadaczem pasów WBC, WBA i IBF. W listopadzie 2018 roku pokonał Tony'ego Bellewa i była to jest ostatnia walka w wadze junior ciężkiej. Usyk podjął decyzję o zmianie kategorii na ciężką. Debiut ukraińskiego pięściarza zaplanowano na maj br. Usyk miał rywalizować z Carlosem Takamem, jednak na przeszkodzie stanęła kontuzja prawego barku 32-latka urodzonego w Symferopolu. Bokser miał więc przymusową przerwę.

Wszystko wskazuje na to, że debiut Ukraińca nastąpi 12 października w Chicago. Szczegóły walki nie są jednak znane. Niewykluczone, że rywalem Usyka będzie, tak jak pierwotnie planowano, Carlos Takam.

Fot. Adam Kownacki Facebook

KM