Od pewnego czasu wszyscy zajmują się losami Conora McGregora. Mistrz UFC w wadze piórkowej planuje zdobyć kolejny pas. 5 marca na gali w Las Vegas zmierzy się z Rafaelem dos Anjosem w pojedynku o tytuł najlepszego fightera w kategorii lekkiej. Były mistrz wagi lekkiej Jose Aldo jest przekonany, że lepszy okaże się 31-letni Brazylijczyk.
McGregor stał się niekwestionowaną gwiazdą UFC. Do niedawna traktowany był jako gość, który dużo gada i lubi zwracać na siebie uwagę. W oktagonie prezentował się efektownie, jednak oczekiwano, co pokaże w pojedynkach najwyższej rangi. Jose Aldo przekonał się, że McGregor ma potencjał. Brazylijczyk stracił na rzecz Irlandczyka pas wagi piórkowej.
Drugiego tytułu nie będzie
W głowie nie może się pomieścić, że pojedynek o tytuł trwał zaledwie trzynaście sekund. McGregor pokazał się z najlepszej strony. Niczym buldożer, który rusza i niszczy wszystko, co spotka na swojej drodze. Irlandczyk nie dał szans Aldo. Ledwie walka się zaczęła, a już znany był jej wynik. To niespotykane. Wydawało się, że Aldo da lekcję pokory McGregorowi, jednak Irlandczyk zaskoczył cały świat i nie zamierza na tym poprzestać.
Kolejną ofiarą 27-latka z Dublina ma być Rafael dos Anjos. Na szali pojawi się tytuł mistrzowski w wadze lekkiej. McGregor chce, aby w jego kolekcji pojawił się kolejny pas. Irlandczyk ma plan zdominowania UFC. Chce cieszyć się mianem największej gwiazdy amerykańskiej organizacji.
Dos Anjos mistrzem został trochę z przypadku. Do Brazylijczyka uśmiechnęło się szczęście. Z Anthonym Pettisem miał walczyć Chabib Nurmagomiedow, jednak doznał kontuzji. UFC postanowiła dać szansę zawodnikowi z Rio de Janeiro. Dos Anjos wykorzystał ją i pokonał na punkty Pettisa, co dało mu tytuł mistrza wagi lekkiej. Do tej pory pasa bronił raz. W efektowny sposób uporał się z Donaldem Cerrone i wygrał już w pierwszej rundzie. Teraz stanie przed kolejnym wyzwaniem, jednak tanio skóry nie sprzeda. Brazylijczyk wykorzystał swoją szansę i ma zamiar twardo bronić swego.
W wygraną dos Anjosa wierzy Jose Aldo. Brazylijczyk jest przekonany, że mistrz wagi lekkiej pokona McGregora. – Nie czytam informacji z internetu. Nie sądzę, aby pojawiła się okazja do walki z Rafaelem. Nie chciałbym tego. Wszystko jednak zależy od UFC. Jestem przekonany, że Rafael zwycięży w starciu z McGregorem – powiedział Aldo.
Edgar czeka na McGregora
O pojedynku z mistrzem wagi piórkowej poważnie myśli Frankie Edgar. Amerykanin, który jest numerem dwa w rankingu UFC był rozczarowany, że McGregor zdecydował się na rywalizację z dos Anjosem, jednak nie poddaje się.
Edgar w swoich planach uwzględnia możliwość rywalizacji z Irlandczykiem o dwa pasy. Najpierw o tytuł w wadze piórkowej. – Myślę, że to największa walka. Większość ludzi chce ją zobaczyć i liczę, że UFC zrobi to i zestawi mnie z Conorem na UFC 200 – wyjaśniał Amerykanin.
A potem Edgar planuje rywalizację o kolejny tytuł. Tym razem o pas w wadze lekkiej. Oczywiście uwzględniając wygraną McGregora z dos Anjosem. – Chciałbym tego. Możemy to zrobić na UFC 204 albo później organizując kolejną wielką walkę. Jeśli dobiorę się do niego raz to na pewno to powtórzę – zapewnia amerykański fighter.
KM