20.03.2015

#Atrakcyjność czy skuteczność? Czyli Mayweather w akcji

Floyd Mayweather jest skarbem, żyłą złota, samonapędzającą się machiną. Wielki mistrz boksu potrafi wzbudzić ogromne zainteresowanie i stworzyć wokół swoich pojedynków wyjątkową aurę, dzięki której osiąga wielkie zyski.

Nieprzypadkowo przyległ do niego przydomek Money. Mayweather jest niczym czarodziej, którego dotyk zamienia wszystko w złoto i może czerpać z tego korzyści. Amerykanin ma zmysł marketingowy. Dzięki niemu jest na szczycie listy najbogatszych bokserów świata. Facet jest mistrzem, w swojej dyscyplinie osiągnął szczyt, a do tego dokłada coś więcej. Ma osobowość, która w dzisiejszych czasach jest niezwykle cenna. Przykuwa wzrok. Nazwisko Mayweather pojawia się w powietrzu bardzo często, ludzie wciągają je niczym tlen.

Przed Mayweatherem kolejny pojedynek w karierze. Już pięć lat temu miał zmierzyć się z Pacquiao, jednak do starcia nie doszło. Szkoda. Wtedy obaj pięściarze byli w szczycie formy, niczym rozszalałe tygrysy prezentowały w ringu swoje umiejętności przyciągając uwagę tłumów. Teraz są coraz bliżej czterdziestki i raczej myślą o tym jak utrzymać się na szczycie. Za walkę dostaną ogromną kasę –Mayweather 150 milionów dolarów, Pacman – 100 milionów. Co pokażą w ringu? Wierzyć trzeba, że będzie to największe wydarzenie XXI wieku w boksie. Mayweather dzierży w swoich rękach pasy WBC i WBA w wadze półśredniej oraz WBC i WBA w wadze junior średniej. Pacquiao stoczył ponad sześćdziesiąt walk, przeszedł drogę od kategorii muszej do półśredniej, a po drodze zdobywał trofea. Wyliczać sukcesy obu pięściarzy można w nieskończoność. Patrząc na paletę boksu w obecnym kształcie są wyjątkowi, gdyż mają osobowość, przeszli długą drogę do sukces, potrafili utrzymać się na szczycie.

Bez wątpienia są atrakcyjni. Pacquiao dodatkowo jest w ringu efektowny. Niczym mała pchełka potrafi rzucić się na przeciwnika, który nie jest w stanie oprzeć się jego naporowi. Pacman nigdy nie unikał walki, toteż zanotował kilka porażek, kiedy nadział się na mocny cios rywala. Z kolei Mayweather jest mistrzem obrony. Solidny i uważny do bólu. Na konferencjach showman, który potrafi nakręcić atmosferę jak mało kto, ale w ringu skupiony. Money stara się przechytrzyć przeciwnika i wyczuć moment, aby go ukłuć. Dla widowiska to strata. Żądna walki publika może żywić pretensje do Maywethera. Żal w sercu rywala z pewnością pojawi się, gdy zobaczy Moneya, który nie daje sobie szansy na popełnienie błędów. Pacquiao i Mayweather są w stanie stworzyć ciekawe widowisko, lecz może to być spektakl teatralny. Nie bitwa, nie wymiana ciosów, lecz dokładnie przemyślana i przepracowana taktyka. Jeden z byłych rywali Mayweathera, Saul „Canelo” Alvarez otwarcie mówi o podejściu Amerykanina do walki: – On nie daje szansy na to, aby walka stała się atrakcyjna. Nie obchodzi go  to w jaki sposób wygra, ale najważniejsze jest to, aby wygrał.

Atrakcyjny i skuteczny Mayweather. Atrakcyjny marketingowo, skuteczny w ringu. Być może podczas pojedynku z Pacquiao połączy te dwie cechy, które pozwolą uczyć ten pojedynek prawdziwą ucztą. Pacman z pewnością podejmie wyzwanie. Ale czy za wszelką cenę będzie ryzykował?

KM