Marcin Bandel wszedł na szczyt kategorii super półśredniej organizacji Brave. 33-latek cieszy się z sukcesu. Podzielił się z kibicami radością i swoimi przemyśleniami.
19 października Bandel poddał już w pierwszej rundzie Ismaila Naurdieva. Polak sięgnął po pas mistrzowski organizacji Brave. Dla 33-latka było to 22. zwycięstwo w karierze.
Sukces jest wynikiem wieloletniej pracy zawodnika. – Dla mnie jako wojownika najcenniejsze jest to czego nie da się kupić… Każde trofeum czy tytuł, okupione krwią, potem, łzami, zdrowiem i poświęceniem. Umiejętności jakie posiadam, pokora której nauczył mnie sport, ludzie których znam na całym świecie, miejsca, w których byłem i udało się je zwiedzić… To zostaje ze mną na całe życie i nikt tego mi już nie zabierze… A pieniądze i sława, chociaż oczywiście są bardzo ważne i ułatwiają życie, są jedynie miłym, przyjemnym dodatkiem. Dlatego wydaje mi się że dzisiaj jestem tu gdzie jestem – przedstawia Marcin Bandel.
Fot. Marcin „Bomba” Bandel Facebook