27.09.2015

#Barnett królował w Japonii

Gala UFC Fight Night 75 szczęśliwa dla Josha Barnetta. Były mistrz amerykańskiej organizacji pokonał Roya Nelsona.

W Saitamie spotkało się dwóch wiekowych fighterów. Barnett ma trzydzieści siedem lat, a Nelson jest o dwa lata starszy. Obaj chcieli poprawić swoje nastroje. Barnett przystępował do gali w Japonii po przegranej z Travisem Brownem i zarazem był to jego powrót po prawie dwuletniej przerwie. Z kolei Nelson miał za sobą dwie porażki.

Szukali sposobu

Waga ciężka rządzi się swoimi prawami. Tu jeden cios może decydować o wszystkim. Barnett i Nelson okazali się długodystansowcami i prezentowali swoje umiejętności przez pięć rund.

W głównej mierze walka toczyła się w stójce. Zarówno jeden jak i drugi szukali sposobu, aby zachwiać swoim rywalem. Zawodnicy klinczowali, starali się wypracować przewagę i czekali na odpowiedni moment. Raz przeważał Barnett, a chwilę później wszystkie karty w ręku miał Nelson. „Big Country” zwłaszcza przy siatce szukał możliwości ciosu z góry, którym mógłby zakończyć pojedynek. Doświadczeni zawodnicy okazali się niezwykle wytrzymali. W ostatniej rundzie dobrą pracę w klinczu wykonał Barnett, który przeważał i tym samym zdobywał cenne punkty. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem do szturmowych ataków ruszył Nelson, ale bez efektu.

O wszystkim decydowali sędziowie. Dwóch z nich widziało wyrównaną walkę -48:47, ale z minimalnym wskazaniem na Barnetta. Jeden z arbitrów wyraźnie podkreślił zwycięstwo 37-latka – 50:45.

Jamajczyk dał radę

Mało, kto spodziewał się takiego rozstrzygnięcia, a wielu obserwatorów przed pojedynkiem zastanawiało się nad szansami Urijaha Halla. Okazało się, że Jamajczyk potrafi sobie poradzić w mocnym rywalem.

Gegard Mousasi rozpoczął pojedynek zgodnie z planem. Pierwsza runda w pełni należała do niego. Mousasi obalał rywala i z góry słał w jego stronę ciosy, co pozwalało mu decydować o obliczu walki i zyskiwać przewagę. Wydawało się, że Hall jest bezradny. Druga runda zmieniła oblicze tego pojedynku. Hall pokazał wysokie umiejętności i zaskoczył Holendra oraz widzów. Kopnięciem obrotowym z wyskoku Jamajczyk poważnie osłabił swojego rywala, a na matę posłał go po trafieniu kolanem w głowę. Hall znalazł się w komfortowej sytuacji i teraz wszystko było w jego rękach. Rywal był bezradny, a Jamajczyk słał kolejne ciosy w stronę Holendra. Arbiter widząc, że Mousasi nie jest w stanie odpowiedzieć przerwał pojedynek. Po werdykcie Holender miał pretensje do sędziego.

Hall za występ wieczoru otrzymał 50 tysięcy dolarów. Swoje konto o taką samą sumę wzbogacili również Josh Barnett, Diego Brandao, Keita Nakamura.

Wyniki UFC Fight Night 75:

265 Ibs: Josh Barnett pokonał Roya Nelsona przez jednogłośną decyzję sędziów

185 lbs: Uriah Hall pokonał Gegarda Mousasiego przez TKO
125 lbs: Kyoji Horiguchi pokonał Chico Camusa przez jednogłośną decyzję sędziów
135 lbs: Takeya Mizugaki pokonał George’a Roopa przez jednogłośną decyzję sędziów
145 lbs: Diego Brandao pokonał Katsunoriego Kikuno przez TKO
145 lbs: Mizuto Hirota vs. Teruto Ishihara niejednogłośny remis

170 lbs: Keita Nakamura pokonał Jinglianga Li przez poddanie
155 lbs: Nick Hein pokonał Yusuke Kasuyę przez jednogłośną decyzję sędziów
155 lbs: Kajan Johnson pokonał Naoyukiego Kotaniego prze jednogłośną decyzję sędziów
170 lbs: Shinsho Anzai pokonał Rogera Zapatę przez TKO (kontuzja)

KM