05.03.2020

#Bedorf zmienia kategorię

Karol Bedorf podjął decyzję o zmianie kategorii wagowej – przechodzi z ciężkiej do półciężkiej. Nie wiadomo, kiedy zadebiutuje w nowym limicie. Bedorfa na pewno nie zobaczymy na marcowej gali KSW 53.

36-letni zawodnik urodzony w Szczecinie to najdłuższej panujący czempion w kategorii królewskiej organizacji Martina Lewandowskiego i Macieja Kawulskiego. Bedorf sięgnął po tytuł we wrześniu 2013 pokonując Pawła Nastulę. Trzykrotnie skutecznie bronił pasa, który stracił podczas KSW 37 (grudzień 2016) przegrywając z Fernando Rodriguesem Jr. Bedorf stanął przed szansą odzyskania tytułu na Wembley. 6 października 2018 roku przegrał jednak z Philem De Friesem. 

Zawodnik miał w ostatnim czasie problemy ze zdrowiem, czego konsekwencją jest jego decyzja. 36-latka nie zobaczymy już w wadze ciężkiej. – Od początku swojej kariery sportowej walczyłem w kategorii 95kg lub 105kg w zależności od turnieju w jakim brałem udział. Była to zawsze moja naturalna waga i środowisko pracy. Następnie przekraczając próg federacji KSW oraz stopniowo zdobywając osiągnięcia w kategorii ciężkiej (do120kg), siłą rzeczy przyzwyczajałem organizm do coraz to wyższej ilości kilogramów i robiłem wyniki pomimo iż moje warunki fizyczne są nastawione bardziej na kategorię półciężką niż ciężką. Jednak ciągnące się od dłuższego czasu urazy i kontuzje wymuszają na nas pewne zmiany, dlatego postanowiliśmy wspólnie z moim sztabem oraz federacją KSW że opuszczamy kategorię ciężką i kolejne walki toczyć będę najpierw w catchweight (poniżej 100kg) a następnie w półciężkiej(93kg) – napisał Karol Bedorf w oświadczeniu. – Wspólnie uważamy że taka decyzja otworzy ciekawy wachlarz ewentualnych zestawień oraz zniweluje urazy i kontuzje ciągnące się od dłuższego czasu – dodał.

Wiadomo, że były mistrz wagi ciężkiej nie wystąpi na marcowej gali KSW w Łodzi. Pozostaje czekać na datę jego debiutu w kategorii półciężkiej. Ostatnią walkę Bedorf stoczył 18 maja 2019 roku, kiedy to podczas KSW 49 przegrał przed czasem z Damianem Grabowskim. Na zwycięstwo populary „Coco” czeka od czerwca 2018 roku.

Fot. Karol Bedorf Facebook

KM