Długo trwały spekulacje na temat tego, kto będzie kolejnym rywalem Floyda Mayweathera Jr. 12 września w Las Vegas popularny „Money” zmierzy się z Andre Berto.
Niewykluczone, że będzie to ostatni pojedynek w karierze 38-letniego Amerykanina. Mayweather chce odnieść czterdzieste dziewiąte zwycięstwo w swojej karierze i utrzymać status niepokonanego.
Berto straszy
31-letni Andre Berto w marcu uporał się z Josesito Lopez, którego pokonał przez nokaut w szóstej rundzie. Dzięki temu zwycięstwu zyskał tymczasowy tytuł mistrza świata WBA w wadze półśredniej. Charakteryzując Amerykanina należy zwrócić uwagę na jego siłę i szybkość, które stanowią jego główne atuty.
Berto jest głodny sukcesów. Dostaje od losu szansę, aby wejść na szczyt. 31-latek już wcześniej mógł dostąpić możliwości starcia z Maywaetherem, ale wykładał się w kluczowych momentach. Berto nie potrafił poradzić sobie z Victorem Ortizem we wrześniu 2011 roku, kiedy to poległ już w czwartej rundzie. W listopadzie 2012 roku na punkty uległ w pojedynku z Robertem Guerrero. Obaj następnie stanęli naprzeciw Mayweathera. „Money” nie miał większych problemów, aby uporać się z Ortizem i Guerrero. W 2013 roku Berto poniósł kolejną porażkę – przegrał z Jesusem Soto Karassem. Amerykanin ma za sobą dwa zwycięstwa, który poprzedził kryzysem. Jego doświadczenia pokazują, że ma trudność w walkach, które mają wyższą stawkę.
Do rywalizacji z Mayweatherem podchodzi w bojowym sposób. Berto doskonale wie, że to jego szansa. – Macie świadomość, że zrobię wszystko, aby ten pojedynek był jak najbardziej emocjonujący. Ostatnim rywalem Floyda, który imponował szybkością był Zab Judah. Wielu pięściarzom nie powiodło się w rywalizacji z Mayweatherem. Posiadam ważne elementy, szybkość i wybuchowość, których inni nie mieli. Wniosę do tego pojedynku element, którego wcześniej nikt nie dał. Ludzie mogą we mnie wątpić, ale nie powinni przegapić tej walki – mówi Amerykanin.
Co na to Floyd?
Mayweather już niejedno widział. Amerykanin ma bogate doświadczenie i wnosi do ringu mistrzowskie pasy WBC i WBA wagi półśredniej. Mayweather jest królem boksu, to on rozdaje karty i nakręca widowisko. Czy zrobi to po raz ostatni? Szereg głosów potwierdza, że 12 września w Las Vegas „Money” zaprezentuje się w ringu po raz ostatni.
Mayweather w tym roku był bohaterem walki stulecia. Zmierzył się z Manny Pacquiao i wygrał na punkty. Z finansowego punktu widzenia pojedynek był strzałem w dziesiątkę. Wcześniej „Money” dwukrotnie odprawił Marcosa Maidanę i zastopował Saula Alvareza. Wydaje się, że Berto jest rywalem słabszym niż poprzedni oponenci mistrza wagi półśredniej. Z pewnością Mayweather odpowiednio nakręci widowisko, aby wzbudzić zainteresowanie i sprzedać jak najwięcej pay per view. Czy faktycznie „Money” zaprezentuje się ostatni raz?
KM