W roku 2015 na zakończenie bokserskiej kariery zdecydował się Floyd Mayweather Jr. Chodzą słuchy, że z podobnymi zamiarami nosi się Manny Pacquiao, który w kwietniu ma stanąć w ringu z Timothy Bradley’em. Czy taki scenariusz jest możliwy?
Popularny „Pacman” to jeden z najbardziej rozpoznawalnych bokserów na świecie. Na swoją sławę pracował latami. Filipińczyk doszedł na szczyt dzięki swojemu uporowi, niezłomności i pokonywaniu kolejnych barier. Należy podkreślić, że Pacquiao zdobywał pasy mistrzowskie w kategoriach muszej, piórkowej, junior piórkowej, junior lekkiej, lekkiej, półśredniej oraz lekkośredniej.
Po raz trzeci
Pacquiao podejmuje kolejne wyzwanie. 9 kwietnia podczas gali w Las Vegas zmierzy się z mistrzem świata WBO wagi półśredniej Timothy Bradley’em. Panowie spotkają się w ringu po raz trzeci. Historia ich rywalizacji sięga roku 2012. 9 czerwca w MGM Grand triumfował Bradley, choć werdykt wzbudził wiele kontrowersji. Amerykanin wygrał niejednogłośnie na punkty, co dało mu tytuł mistrza świata WBO w wadze półśredniej. Obserwatorzy twierdzili, że Pacquiao w ringu wyglądał lepiej, jednak decyzja zapadła i Filipińczyk musiał pogodzić się z porażką.
„Pacman” pałał żądzą rewanżu, do którego doszło w kwietniu 2014 roku. Ponownie walka odbyła się w MGM Grand, jednak tym razem Pacquiao nie pozostawił rywalowi żadnych złudzeń. Filipińczyk zdominował Amerykanina i sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości. Pacquaio wygrał jednogłośnie na punkty. Filipińczyk mógł cieszyć się z odzyskania mistrzowskiego tytułu, a Bradley przeżywał porażkę, gdyż była to jego pierwsza ringowa klęska.
Po rywalizacji z Pacquaio Amerykanin robił wszystko, aby wrócić na szczyt. Pokonując Jessie Vargasa zdobył tymczasowy tytuł mistrza WBO w wadze półśredniej. W międzyczasie Pacquaio przegrał z Mayweatherem i Bradley skorzystał z okazji. Zmierzył się o pas z Brandonem Riosem. W dziewiątej rundzie zakończył rywalizację i mógł cieszyć się z tytułu. Pacquiao po przegranej w walce stulecia z Mayweatherem szukał wyzwań. Bob Arum uznał, że Bradley będzie najlepszym rywalem dla „Pacmana”.
Zakończenie w tle
Wszystko jest już niemal dopięte na ostatni guzik. – Umowa jest już przygotowana i czekamy na trzecią walkę z Bradleyem. Mamy świadomość, że Timothy jest znacznie lepszym bokserem niż podczas ostatniej walki z Manny i uwzględniliśmy to. Bradley jest zadowolony z całej sytuacji, Pacquaio czeka trudne wyzwanie – powiedział Bob Arum.
Pojawiały się głosy, że Pacquaio miał się zmierzyć z Adrianem Bronerem, jednak Arum zadał kres tym pogłoskom. Cały czas w przestrzeni publicznej pojawiają się informacje na temat ostatniej walki „Pacmana”. Filipińczyk ma zamiar wziąć udział w wyborach do senatu w swoim kraju i otwarcie przyznaje, że zdobycie mandatu uniemożliwi mu regularne treningi i skupienie się na boksie. Czy Bradley będzie ostatnim rywalem Pacquaio? A może Bob Arum przygotuje dla „Pacmana” jeszcze jakąś niespodziankę, która przekona go do wydłużenia sportowej kariery? Sam Filipińczyk, że od przejścia na emeryturę odciąga go wizja rewanżu z Mayweatherem.
KM