21.01.2020

#Celiński wystąpi w Kazachstanie

6 marca Karol Celiński wystąpi na gali ACA 105 w Ałmatach. Jego rywalem będzie Evgeniy Egemberdiev.

Z organizacją ACA (wcześniej ACB) związanych jest wielu polskich zawodników MMA. Gale często odbywają się w naszym kraju. Od dłuższego czasu z powodzeniem w ACA rywalizuje Karol Celiński. Zawodnik urodzony w Olsztynie w rosyjskiej organizacji debiutował blisko trzy lata temu. Podczas gali ACB 53 pokonał przed czasem Łukasza Parobca. Celiński wygrał trzy kolejne walki i zasłużył na starcie o pas mistrzowski. 

16 lutego 2019 roku w Warszawie Polak zmierzył się z Dowledżchanem Jagszimuradowem. Zawodnik z Turkmenistanu wygrał w czwartej rundzie. Celiński był bezradny wobec potężnych łokci rywala, w wyniku których na jego głowie pojawiło się rozcięcie. Do czwartej rundy "Cebula" imponował ambicją, ale mistrz znalazł sposób na pretendenta. Pierwsza porażka Celińskiego stała się faktem, ale również kolejny występ nie zakończył się po myśli Polaka. Podczas ACA 96 Luke Barnatt znokautował zawodnika urodzonego w Olsztynie po upływie półtorej minuty. Celiński przerwał złą passę, w Warszawie (ACA 101) Polak zdominował Samiego Antara. "Cebula" kontrolował walkę i słał w stronę przeciwnika kolejne ciosy. Jego zwycięstwo nie podlegało żadnej dyskusji.

6 marca przed Celińskim kolejne wyzwanie. Polak zaprezentuje się w Kazachstanie podczas gali ACA 105, a jego rywalem będzie Evgeniy Egemberdiev. 34-latek ma zdecydowanie mniejsze doświadczenie niż Celiński. Egemberdiev stoczył dwanaście zawodowych walk, zaś Polak – 25. W ostatnim występie zawodnik z Kazachstanu przegrał przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie z Aleksejem Butorinem. Wcześniej pokonał m.in. Batraza Agnaeva (ACA 95)  i Ivana Lukina (ACA 91).

W Ałmatach dojdzie również do rywalizacji Artema Reznikova z Khamzatem Aushevem. 28-letni Kazach wygrał sześć ostatnich walk, zaś Rosjanin ma świetną passę jedenastu triumfów. Podczas gali ACA 105 kolejną walkę dla organizacji stoczy Muslim Magomedov. Jego przeciwnikiem będzie Carlos Eduardo.

Fot. Karol Celiński Facebook

KM