Różne przypadki bywają. Z pewnością Conor McGregor jest wyjątkowy. Irlandczyk ma ogromny potencjał w MMA, co potwierdza w kolejnych walkach, ale dominuje nie tylko na płaszczyźnie sportowej. McGregor lubi robić zamieszanie wokół siebie i zaskakiwać .
Irlandczyk jest niezwykle ekspresywny. Po wygranym pojedynku z Dennisem Siverem przeskoczył przez siatkę i chciał sprowokować Jose Aldo. Mistrz UFC w wadze piórkowej tylko się uśmiechnął. A McGregor po raz kolejny zrobił show, co było powodem do kolejnych dyskusji.
Poczeka na Aldo
Napięcie stopniowo rosło i miało dojść do eksplozji, jednak wybuch trzeba odłożyć na później. Oczekiwana walka Jose Aldo z McGregorem nie dojdzie do skutku z powodu kontuzji brazylijskiego zawodnika. Podczas gali UFC 189 wojownik z Irlandii zmierzy się z Chadem Mendesem. Walka z Aldo byłaby prawdziwym hitem, w którego promocję organizatorzy włożyli wiele wysiłku, jednak uraz żeber fightera z Kraju Kawy oddalił wizję fenomenalnego pojedynku. Rywalizacja McGregora z Mendesem będzie tylko gorzką osłodą.
Stawką rywalizacji będzie tytuł tymczasowego czempiona UFC w wadze piórkowej. Mendes po raz kolejny stanie przed szansą na wywalczenie pasa. Wcześniejsze próby kończyły się dla 30-latka porażkami. Mendes miał okazję dwukrotnie walczyć o tytuł i oba pojedynki przegrał z Jose Aldo. Tym razem stanie do rywalizacji z McGregorem. Czy za trzecim razem osiągnie sukces? Może to być trudne, bardzo trudne, a nawet niewykonalne. Nie ma co ukrywać, że McGregor jest fighterem z krwi i kości, który jest zdeterminowany, aby odnieść sukces. Można o nim powiedzieć, że jest typem showmana i robi wokół siebie wiele zamieszania, ale odmówić mu umiejętności sportowych byłoby grzechem. McGregor spełnia wszystkie warunki, aby zostać mistrzem.
Obaj stoczyli w MMA po dziewiętnaście pojedynków. Taki sam bilans – siedemnaście zwycięstw i dwie porażki. Z jedną, bardzo ważną różnicą. McGregor ostatnią porażkę zanotował prawie pięć lat temu, a Mendes w październiku 2014 roku. Irlandczyk odniósł trzynaście zwycięstw z rzędu. Kto będzie lepszy 11 lipca w Las Vegas?
Dawaj na ring
McGregor lubi na siebie zwracać uwagę, to nie ulega wątpliwości. Wszyscy zdążyli się już przyzwyczaić do tego, że ciągle powtarza swoją wyjątkowość. McGregor chciałby zmierzyć się z mistrzem wagi średniej w boksie Floydem Mayweatherem Jr. Temat pojawił się już kiedyś, wtedy McGregor mówił o walce na zasadach MMA. Czas szybko biegnie i „Money” prawdopodobnie 12 września stoczy ostatni pojedynek w swojej karierze. McGregor doskonale wie, że trudno byłoby pokonać Amerykanina w walce bokserskiej. –Konieczna jest konfrontacja dwóch różnych dyscyplin. W boksie nie ma szans, żeby pokonać Mayweathera. Gdybyśmy się spotkali, na pewno jego również bym rozmontował – powiedział Irlandczyk.
KM