12.07.2015

#Czagajew rozbił Pianetę

Po rocznej przerwie na ring powrócił Rusłan Czagajew. 34-letni Uzbek szybko i efektownie rozprawił się z Francesco Pianetą.

Rok temu Czagajew walczył z Fresem Oquendo i wygrał niejedno głośnie na punkty. Obaj pięściarze mają się spotkać po raz drugi. Uzbek czekał aż rok, żeby pojawić się na ringu. W Magdeburgu 34-letni pięściarz wagi ciężkiej zmierzył się z Francesco Pianetą.

Szybkie zwycięstwo

30-letni pięściarz z Gelsenkirchen przystępował do pojedynku z Czagajewem po trzech zwycięstwach z rzędu. Pianeta w maju 2013 roku został zastopowany przed Władimira Kliczko, który zakończył pojedynek w szóstej rundzie. 30-latek konsekwentnie walczył, aby dostąpić zaszczytu walki o najwyższe cele. W 2009 roku włoski Niemiec zremisował z Albertem Sosnowskim w pojedynku o mistrzostwo Europy. Pianeta świetnie spisywał się w 2012 roku, kiedy zapisał na swoim koncie cztery zwycięstwa. Po pokonaniu Fransa Bothy i Nelsona Dario Domigueza stanął przed szansą na zdobycie mistrzostwa świata WBA, WBO, IBF i IBO, jednak Władimir Kliczko okazał się zbyt silny. W pojedynku z Mickaelem Vieirą wywalczył mistrzostwo Europy WBO.

Pianeta wrócił do gry o najwyższą stawkę. 30-latek liczył, że ponownie dostąpi zaszczytu walki o mistrzostwo świata. Rywalizacja z Rusłanem Czagajewem miała pokazać, na ile stać Pianetę. Dla Uzbeka również był to istotny pojedynek. W ringu w Magdeburgu stanęło dwóch ciekawych pięściarzy. Jeden znający smak mistrzostwa, drugi chcący go poznać.

Od początku pojedynek należał do Czagajewa. Uzbek nie zamierzał tracić czasu i od razu ruszył do ataku. Po mocnym ciosie 34-letniego pięściarza Pianeta padł na deski. Czagajew potrzebował zaledwie dziewięćdziesięciu sekund, aby położyć rywala. 30-letni Włoch wstał, ale był oszołomiony i nie mógł się odnaleźć. Czagajew czekał na moment, w którym będzie mógł zadać decydujący cios. Na osiemnaście sekund przed końcem ponownie dopadł Pianetę przy linach i dwoma sierpami posłał przeciwnika na deski. 30-letni pięściarz pochodzący z Kalabrii wstał, ale nie był w stanie kontynuować pojedynku. Sędzia przerwał walkę. Czagajew mógł cieszyć się z trzydziestego czwartego zwycięstwa.

Uzbek czeka na Oquendo

Panowie muszą się spotkać po raz drugi. W lipcu zeszłego roku na punkty lepszy okazał się Czagajew, ale Oquendo gorąco protestował. Portorykańczyk zdecydował się wejść na drogą prawną, aby walczyć o swoje. W efekcie doszło do wyznaczenia Oquendo jako obowiązkowego pretendenta do rywalizacji z czempionem WBA.

Warto zaznaczyć, że 42-letni od ostatniej potyczki z Czagajewem nie boksował. Uzbek ma 120 dni, aby zmierzyć się z Oquendo. Mistrz wagi ciężkiej na zawodowym ringu poniósł dwie porażki – z Władimirem Kliczko i Aleksandrem Povietkinem. Oquendo uważa, że w zeszłym roku został skrzywdzony, dlatego chce pokazać, iż jest lepszy od 34-latka. Zwycięzca pojedynku będzie musiał zmierzyć się z Lucasem Browne, który ma status obowiązkowego pretendenta do mistrzowskiego tytułu.

KM