11.07.2019

#Czy 40-latek może?

W grudniu Manny Pacquaio skończy 41 lat. Filipińczyk ogłaszał zakończenie kariery, ale nie wytrzymał zbyt długo i wrócił na ring. 20 lipca Pacquaio czeka go kolejna walka. Jego rywalem będzie pełnoprawny mistrz WBA w wadze półśredniej Keith Thurman.

Pacquaio to symbol boksu na wysokim poziomie. Filipińczyk zapisał się na kartach historii pięściarstwa złotymi literami. Bogata kariera „Pacmana” pełna jest efektownych pojedynków, ale przede wszystkim tytułów. Bowiem Pacquiao jest jedynym w historii mistrzem ośmiu kategorii wagowych. Na zawodowym ringu debiutował w styczniu 1995 roku, czyli 24 lata temu! Kawał czasu. Wtedy to Austria, Szwecja i Finlandia przystąpiły do Unii Europejskiej, a w maju Polska nawiązała stosunki dyplomatyczne z Arabią Saudyjską. Przez te lata wiele na świecie się zmieniło, także w boksie. W 1998 roku filipiński pięściarz sięgnął po pas mistrzowski WBC w wadze muszej. Potem Pacquiao trafił do Stanów Zjednoczonych, gdzie jego kariera nabrała rozpędu. Kolejne kategorie wagowe, kolejne pojedynki z wielkimi pięściarzami. Ricky Hatton, Miguel Cotto, Antonio Margarito, Shan Mosley czy Juan Manuel Marquez  – w starciach z tymi rywalami działo się. W maju 2015 roku w Las Vegas Pacquaio stanął na wprost Floyda Mayweathera Jr. Na tę walkę czekały miliony. Wielkie pieniądze, trzy pasy mistrzowskie w wadze półśredniej i ogromne oczekiwania. Na punkty lepszy był Amerykanin. Pacquaio stoczył jeszcze walkę z Timothym Bradleyem, którą wygrał i udał się na sportową emeryturę. Długo nie wytrzymał. Po pół roku wrócił i pokonał Jessiego Vargasa. Pacquiao niespodziewanie przegrał z Jeffem Hornem, ale kolejne dwa pojedynki wygrał. Ostatnio okazał się lepszy od Adriena Bronera, co dało mu pas WBA Regular.

20 lipca kolejne wyzwanie przed Pacquiao. W MGM Grand w Las Vegas "Pacman" zmierzy się z mistrzem WBA Keithem Thurmanem. Przed pojedynkiem nie brakuje emocji. 30-letni Amerykanin, niepokonany na zawodowym ringu, zapowiada, że odeśle Pacquiao na emeryturę. Zagadką pozostaje forma Thurmana. W styczniu wrócił do rywalizacji po operacji barku i co prawda pokonał Josesito Lopeza, jednak nie zachwycił.

Dzieli ich dziesięć lat. Thurman 22 z 29 pojedynków wygrał przez nokaut. Pacquaio ma o wiele większe doświadczenie. 70 walk, z których 61 wygrał. Niejedno w ringu widział, wielu rywali położył na deski i wychodził z licznych opresji. Zna smak rywalizacji w każdej postaci. Czterdzieści lat minęło, Pacquaio urósł do roli bohatera narodowego, jest senatorem, ale nadal ciągnie go do ringu. Życie zaczyna się po 40-stce? Zobaczymy.

Fot. Manny Pacquaio Facebook

KM