13.03.2015

#Czy Brodnicka wygra z głodem?

Ewa Brodnicka staje przed kolejnym wyzwaniem. 14 marca na gali Tymex Boxing Promotion oraz Global Boxing w Lubinie posiadaczka interkontynentalnego mistrzostwa świata WBF zmierzy się z Giną Chamie.

Brodnicka na zawodowym ringu nie zaznała goryczy porażki i nie ma zamiaru poznawać tego smaku. W ostatnim pojedynku Polka rozprawiła się z doświadczoną Bułgarką Galiną Gumliiską. Sędziowie nie mieli wątpliwości i jednogłośnie przyznali zwycięstwo Brodnickiej, która w ubiegłym roku wywalczyła interkontynentalne mistrzostwo świata WBF w wadze super lekkiej. W Lubinie Polka zmierzy się z Giną Chamie. Brodnicka intensywnie przygotowywała się do rywalizacji pod okiem trenera Krzysztofa Drzazgowskiego. Podczas treningów sparowała z Anną Słowik, a także z bokserami. Brodnicka przepracowała okres przygotowań intensywnie na każdej płaszczyźnie – siłowej, wytrzymałościowej oraz taktycznej. W pojedynku z Chamie Polka będzie faworytką.

Najbliższa rywalka Polki jest głodna sukcesu. Czy Chamie zaspokoi swoje pragnienia w pojedynku z Brodnicką? 24-latka staje do rywalizacji z niepokonaną Polką, ale z pewnością nie zrobi to na niej wrażenia. Brodnicka jest wytrzymałą, silną, a przede wszystkim utalentowaną bokserką i musi potwierdzić to w ringu. Chamie mimo młodego wieku ma już bogate doświadczenie. Węgierka dwukrotnie walczyła o mistrzowskie pasy, jednak w obu przypadkach przegrała. Z Nicole Wesner rywalizowała o wakujący tytuł międzynarodowej mistrzyni świata WBF i w trzeciej rundzie została znokautowana. To był ostatni pojedynek Chamie, która walczyła również o pas WBO z Ramoną Kuehne. Prezentowała się dobrze i toczyła wyrównany bój, jednak z powodu kontuzji w szóstej rundzie rywalizacja dobiegła końca. Chamie legitymuje się bilansem jedenastu zwycięstw i dwóch porażek. Można wnioskować, że Węgierka nie wytrzymuje psychicznie pojedynków o stawkę, choć warto podkreślić wartość przeciwniczek, z którymi mierzyła się w rywalizacji o mistrzowskie pasy.

Czym Chamie może zaskoczyć Brodnicką? Młoda zawodniczka dobrze trzyma się na nogach i nie unika walki. Chamie potrafi płynie przejść z defensywy do ataku. Do tej pory wygrała pięć pojedynków przez nokaut. Z pewnością Brodnicka będzie uważna i postara się od początku kontrolować przebieg walki. Polka powinna narzucić własne warunki, gdyż Chamie może wykorzystac każdy moment zawahania. Mimo młodego wieku boksowała już o najwyższe cele i stoczyła więcej pojedynków na zawodowym ringu niż Brodnicka. Starcie pań zapowiada się ciekawie. W ringu spotkają się zawodniczki z potencjałem, które będą chciały wygrać i otworzyć sobie kolejne drogi zawodowej kariery. Brodnicka chce w tym roku walczyć o mistrzostwo świata, wygrana z Chamie z pewnością przybliżyłaby Polkę do realizacji tego celu. Rywalizacja z Węgierką ma być pierwszym krokiem do nasycenia się.

W Lubinie trzeci pojedynek po powrocie na ring stoczy Mariusz Wach. „Viking” zmierzy się z Gbengą Oluokunem, który zapomniał, czy jest wygrana. Wach powinien bez problemu dopisać kolejne zwycięstwo do swojego bilansu. Na gali w Lubinie zaprezentują się również Damian Wrzesiński, Michał Gerlecki, Michał Leśniak, Robert Parzęczewski.

KM