Julia Kowalczyk (57kg) stanęła na trzecim stopniu podium w zawodach Grand Slam w judo, które odbywają się w Baku. To pierwszy występ Polki na tym poziomie. Siódma była Karolina Pieńkowska (52kg).
Do Baku zjechało blisko 200 zawodników. Rywalizacja potrwa do niedzieli, jednak możemy już dokonać podsumowania występu Polek. Wszystkie trzy zaprezentowały się pierwszego dnia imprezy.
Pierwsze podium
Radość, radość i jeszcze raz radość – Julia Kowalczyk może być zadowolona ze swojego startu w Baku. W ubiegłym roku występowała w rywalizacji juniorskiej i kilka razy zaprezentowała się na poziomie seniorskim, jednak bez efektu. Ale zebrane doświadczenia okazały się cenną nauką dla 19-letniej judoczki Polonii Rybnik. W tym roku Kowalczyk wystartowała w zmaganiach w Sofii i Dusseldorfie. Zaczynała od zwycięstwa, ale w drugich rundach trafiała na mocniejsze rywalki odpowiednio Francuzkę Sarah Harachi i Japonkę Nae Udakę.
W przypadku Kowalczyk znalazło zastosowanie powiedzenie „do trzech razy sztuka”. Młoda Polka rywalizację w Baku zaczęła od mocnego akcentu. Całkowicie zdominowała zawodniczkę gospodarzy Shahanę Almamadovą i zakończyła rywalizację przed czasem. Trudne warunki Kowalczyk postawiła Timna Nelson Levy, ale judoczka Polonii Rybnik triumfowała przez waza-ari. W półfinale Polkę zatrzymała Jovana Rogić. Kowalczyk pozostała walka o trzecie miejsce, w której pokonała przez ippon Brazylijkę Gilmarę Prudencio.
W Baku zaprezentowały się również Karolina Pieńkowska i Agata Perenc (obie 52kg). Młodzieżowej mistrzyni Europy z 2015 roku dopisało szczęście. Pieńkowska dostała wolny los i rywalizację rozpoczęła od drugiej rundy. Polka stanęła przed trudnym zadaniem, bo przyszło jej rywalizować z siódmą judoczką igrzysk w Rio de Janeiro. Pieńkowska przegrała przez ippon i trafiła do repasaży. Po raz kolejny stanęła naprzeciw mocnej rywalki. Tym razem była to mistrzyni Europy Charline van Snick, która szybko wygrała przez ippon. Mimo dwóch porażek, Pieńkowską sklasyfikowano na siódmej pozycji. Z kolei Agata Perenc odpadła w eliminacjach. Jej pogromczynią była Gultaj Mammadaliyeva.
Kolejny triumf
Początek roku jest niezwykle udany dla 24-letniego Tala Flickera (66kg). Reprezentant Izraela wygrał zmagania w Odivelas, następnie był siódmy w Paryżu, a w Dusseldorfie stanął na trzecim stopniu podium. W Baku pokonał czterech rywali i sięgnął po złoto.
Piąta zawodniczka igrzysk olimpijskich w Londynie Chen-ling Lien (57kg), która w Brazylii pokonała Arletę Podolak, triumfowała w Baku. Z kolei utalentowana Alexandra-Larisa Florian wygrała zmagania w kategorii 52kg. To kolejny tegoroczny sukces Rumunki. Dwa tygodnie temu 21-latka była trzecia w Dusseldorfie.
KM