Patryk Ciechomski w tym roku wywalczył już sto punktów do światowego rankingu. Judoka rywalizujący w kategorii 90kg ma udany start sezonu. Czy utrzyma dobrą formę?
Zawsze mogłoby być lepiej, jednak 22-latek w dwóch z trzech tegorocznych startów stał na podium zawodów. Obecnie Ciechomski prezentuje się najlepiej z naszych zawodników.
Równy i stabilny
Ciechomski regularnie bierze udział w zmaganiach na poziomie międzynarodowym. W ubiegłym roku najlepszy wynik osiągnął podczas Pucharu Europy w Warszawie. Wtedy to polski judoka zajął trzecie miejsce. Trzy wygrane dały mu awans do ćwierćfinału, gdzie zbyt mocny okazał się Sherali Juraev z Uzbekistanu, jednak Ciechomski podniósł się i udanie zaprezentował się w repasażach. Wygrał z Milanem Randlem, a w rywalizacji o brązowy medal pokonał Komronshokha Ustopiriyona. W kolejnych zawodach nie było już tak dobrze. Ciechomski przeważnie swoje występy kończył na pierwszych rundach, jednak z dobrej strony pokazał się w mocno obsadzonym turnieju Grand Prix w Taszkiencie. Aigarsa Milenbergsa pokonał dzięki karom shido, zaś Romain Buffet otrzymał czerwony kartonik. W ćwierćfinale rewanż na Ciechomskim za porażkę w Warszawie wziął Komronshokh Ustopiriyon. Z kolei w repasażach lepszy okazał się Mihael Zgank i nasz judoka ostatecznie uplasował się na siódmej pozycji. W mistrzostwach świata w Astanie Polak dotarł do drugiej rundy.
Jednak rok 2016 Ciechomski rozpoczął w zdecydowanie lepszym stylu i zapisał już na swoim koncie dwa brązowe medale w Pucharach Europy. 22-latek tegoroczne starty zainaugurował w Oberwart. Pierwszą i drugą walkę wygrał przez ippon. Dopiero w trzecim pojedynku trafił na opór ze strony Tiago Camilo z Brazylii i przegrał. Jednak w repasażach przez ippon pokonał Shahina Gahramanova z Azerbejdżanu. W rywalizacji o brąz Polak spotkał się z Anthony'm Laignesem. Francuz musiał zadowolić się piątą pozycją.
Po raz kolejny dla Ciechomskiego szczęśliwa okazała się Praga. W 2014 roku polski judoka w stolicy Czech uplasował się na piątej pozycji. Co ciekawe, sezon również rozpoczynał w Oberwart, ale przegrał już w pierwszej walce z Holenderem Maxem de Vreeze. Wracając do Pragi. Tym razem Ciechomski poprawił wynik sprzed dwóch lat. Polak wygrał trzy walki i zatrzymał się w ćwierćfinale na zawodniku numer 33 światowego rankingu – Mammadalim Mehdiyevie. W rywalizacji o brąz Ciechomski pokonał przez ippon 25-letniego Gary'ego Halla z Wielkiej Brytanii. Niewiele brakowało, aby Ciechomski sięgnął po trzeci brązowy medal z rzędu. Jednak w turnieju African Open w Casablance do szczęścia trochę zabrakło. Tak jak i w Pradze w ćwierćfinale Polak uległ Mehdiyevowi. W repasażach pokonał Aigarsa, z którym wygrał w ubiegłym roku w Taszkiencie. Jednak walce o brąz triumfował Ramin Gurbanov.
Ciechomski zanotował dobry początek sezonu, jednak były to zawody Pucharu Europy. 22-latek zbiera doświadczenie i widać, że z roku na rok robi postępy. Stopniowo nadchodzi czas, aby zdobywał cenne punkty i coraz wyższe miejsca w turniejach Grand Prix i Grand Slam.
Co u innych?
Damian Szwarnowiecki w światowym rankingu plasuje się na 65. miejscu w kategorii 73kg. W tym roku startował już w pięciu turniejach, jednak tylko w Pucharze Świata w Pradze stoczył więcej niż jedną walkę. W stolicy Czech 22-latek wywalczył srebrny medal.
21-letni Piotr Kuczera w Pucharze Europy w Oberwart dotarł do finału, gdzie poległ w pojedynku z Gaborem Verem. Najwyżej sklasyfikowany polski judoka, 21. miejsce w światowym rankingu, Maciej Sarnacki (+100kg) startował dopiero raz. W Dusseldorfie odpadł już w trzeciej rundzie. Niewiele do medalu zabrakło Pawłowi Zagrodnikowi w African Open w Casablance. Polak startujący w kategrorii 66kg był piąty. Z kolei 23-letni Kamil Grabowski (+100kg) powiększył swój dorobek punktowy w Pradze, gdzie zajął siódmą pozycję.
Aleksander Beta w kategorii 66kg startował w tym roku już w pięciu turniejach. Wygrał tylko jedną walkę. W pierwszej rundzie Grand Slam w Paryżu pokonał Mohammeda Alsaediego z Egiptu. Trzy z siedmiu pojedynków wygrał Jakub Kubieniec (81kg), jednak najwyżej dotarł do trzeciej rundy w Pradze. Obiecująco wyglądał początek zmagań Łukasza Błacha w kategorii 81kg w Grand Prix w Dusseldorfie. Polak wygrał dwie walki, jednak poległ w trzecim swoim występie. Lepszy od Błacha okazał się Gruzin Giorgi Papunashvili.
KM